Yaoi Fan - Forum Literackie

Forum Yaoi Fan Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Tekst A [Święta] *Ostoja*


 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Yaoi Fan Strona Główna -> Konkursy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Almare
Banshee
Banshee




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:52, 03 Sty 2007    Temat postu: Tekst A [Święta] *Ostoja*

Świąt nie będzie, czyli dlaczego Severus kradnie choinkę.

Bo kiedy miasto na święta się stroi,
Nie jeden z nas o przyszłość się boi,
Nie jeden z nas w marzenia ucieka
wierząc, że spełnienie gdzieś czeka.


– Ależ Severusie, nie możesz się tak izolować. Chyba nie zamierzasz spędzić całych świąt w lochach? – zapytał Dumbledore. – Powinieneś włączyć się w przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia i wyjść do ludzi, radować się z nami.
– Po moim trupie, Albusie – warknął Severus Snape. –Nie ma nic gorszego niż gorączka przedświąteczna panująca w tym zamku. Wszędzie można spotkać rozbiegane wesołe dzieciaki śpiewające kolędy i życzące z przyklejonymi uśmiechami na twarzy wesołych świąt swojemu najbardziej znienawidzonemu nauczycielowi, wrednemu nietoperzowi. W dodatku na każdym kroku można spotkać zbroje wyśpiewujące kolędy. Okropność. Nie, dziękuje Albusie – odpowiedział młodszy mężczyzna.
– Aż tak bardzo nie lubisz świąt?
– Dyrektorze, nie lubię to za mało powiedziane, ja ich nienawidzę. Moim największym marzeniem jest to, by choć raz ich nie było. Święta są dla mnie najgorszym okresem, może oprócz początku roku szkolnego, kiedy przyjeżdżają do szkoły idioci, którzy nie potrafią odróżnić od siebie Eliksiru Pieprzowego od Wywaru Żywej Śmierci. Prędzej przygotuję kąpiel dla Longbottoma aniżeli włączę się w przygotowania świąteczne.
– Severusie – Dumbledore zganił Snape’a.

A kto wie czy za rogiem
nie stoją Anioł z Bogiem
i warto mieć marzenia
doczekać ich spełnienia.


***
Tym czasem w opustoszałym salonie Gryffindoru siedzieli bliźniacy Fred i George Weasleyowie, którzy z powodu wyjazdu rodziców do Rumunii musieli spędzić Święta Bożego Narodzenia w Hogwarcie.
– Skoro mamy zostać w Hogwarcie na święta to powinniśmy się zabawić, sprawić, aby każdy przebywający w tym czasie w zamku poczuł atmosferę świąt – powiedział Fred
– Tak, powinien ją poczuć każdy – rzekł jego brat bliźniak z dziwnym błyskiem w oku
– Najpierw Snape, sprawmy, aby pokochał święta. - George’owi na te słowa przed oczami stanęła scena wczorajszego snu z Naczelnym Postrachem Hogwartu w roli głównej. Poczuł, że zaczyna robić się czerwony na twarzy.

***

Nazajutrz rano Mistrz Eliksirów przechodził koło holu, gdzie stały rzędy choinek wyśpiewujących kolędy i brzęczących ozdobami za każdym razem, gdy ktoś przejdzie koło nich. W pewnym momencie Severusa Snape’a zaatakowały łańcuchy choinkowe, które zaczęły krępować mężczyznę niczym boa dusiciel.
– Finite incantatem – szepnął wykonując kilka ruchów swoją różdżką i usuwając przeszkodę. Poczym odszedł szybko mamrocząc pod nosem przekleństwa i obiecując śmierć w męczarniach dowcipnisiowi, który odważył się go zaatakować.

Chwilę później zza zakrętu wyłonili się uśmiechnięci bliźniacy, może oprócz George’a, któremu pomysł wypróbowania nowych dowcipów akurat na Severusie Snape nie bardzo się podobał, lecz posłuchał brata i przyłączył się do zabawy.
I tak nigdy nie pokochałby mnie, ten mężczyzna nikogo nie kocha. Zamiast serca ma on kamień, a sarkazmem i złością zastępuje czułość. Lepiej będzie jak o nim zapomnę w końcu – pomyślał George.

***

W Wigilię Bożego Narodzenia obudziło Severusa Snape’a obudziło stukanie. Wstał on z łóżka i powoli podszedł do okna, po którego otworzeniu wleciała do sypialni nieznana mężczyźnie sowa. Puchacz wylądował na łóżku i opuściwszy na niego paczkę wyleciał z sypialni. Mistrz Eliksirów podszedł do łóżka i skrzywił się zauważywszy pozostawione przez sowę pióro. Zaskoczony zaczął otwierać prezent zastanawiając się, kto mógł przysłać mu prezent dzień wcześniej. Na Merlina, Albusie, czyżbyś był już tak stary, że nie pamiętasz, iż prezenty wręcza się na Boże Narodzenie – pomyślał, gdy przypomniał sobie otrzymany w ubiegłym roku od Albusa Dumbledore’a prezent, okropny żółty sweter z wyszywanym Mikołajem, który wówczas Severus wrzucił do kominka i przyglądał się, jak mikołaj się pali, albo raczej przypala. Przypalony mikołaj to piękny widok - przypomniał sobie. Nagle z paczki zaczął się wydobywać ciemny dym, a po chwili prezent wybuchł osmalając twarz i szatę mężczyzny.
Zdenerwowany profesor kolejny raz w ciągu ostatnich dni zaczął mamrotać przekleństwa i obiecywać ugotowanie w kociołku nadawcę prezentu. W końcu wyszedł z sypialni trzaskając drzwiami i mamrocząc raz za razem „Świąt nie będzie”.


***

Wieczorem siedząc w Wielkiej Sali Snape posyłał nienawistne spojrzenia każdemu, kto próbował się do niego odezwać. Naprawdę nie lubił on Świąt Bożego Narodzenia, a zdarzenia mające miejsce w ostatnim czasie tylko wszystko pogorszyły. Na każdym kroku spotykał on kolejne świąteczne „atrakcje”, co spowodowało, iż miał on już powyżej dziurek w nosie świąt, chociaż jeszcze praktycznie się nie zaczęły. Często tamtego dnia powtarzał zdanie „Świąt nie będzie” pragnąc, aby jego słowa się spełniły. Trzeba jednak pomóc sobie w spełnieniu marzeńKto wie czy za rogiem
nie stoją Anioł z Bogiem
nie obserwują zdarzeń
i nie spełniają marzeń?
Kto wie?


***

– Hagridzie, jesteś pewny, że w zamku nie ma żadnej choinki? – dopytywał się Albus Dumbledore.
– Dyrektorze, nie ma już żadnych choinek. Gdy w zamku zaczęły znikać choinki poszedłem do Zakazanego Lasu po nowe, lecz żadnej tam nie znalazłem – przerwał gajowy, aby zaczerpnąć powietrza i kontynuował – Psorze, bez choinek świąt nie będzie.

Niejeden z nas czasem robi jakiś błąd,
czasem się zdarza dwa razy pod rząd,
ufa tym, co nie warci ufania,
kocha tych, co nie warci kochania.



***

W Boże Narodzenie bliźniacy, Harry Potter, Hermiona Granger i Ron Weasley urządzili sobie bitwę na śnieżki. Pogoda była przepiękna, na ziemi, leżało dużo śniegu, z którego dobrze robiło się śnieżki. Dodatkowo bliźniacy wpadli na pomysł, aby obie drużyny przy robieniu śnieżek rzucały czar na ten śnieg zmieniając jego kolor na zielony bądź też czerwony.
– Myślicie, że to przypadek, iż w całej szkole i okolicy nie ma ani jednej choinki? – zapytał w pewnym momencie Ron.
– Żartujesz chyba, Snape je ukradł. Nikt inny nie zepsułby świąt – odpowiedział Fred.
W około latały śnieżki zrobione z zaczarowanego zielono – czerwonego śniegu.
- George?
- Tak?
- Gdyby Dumbledore nie znalazł do końca świąt żadnej choinki to my zrobimy własną… - ściszył głos tak, aby Hermiona go nie usłyszała – ze skrzata domowego.

Ale kto wie czy za rogiem
nie stoją Anioł z Bogiem
i warto mieć marzenia
doczekać ich spełnienia!


***

W tym samym czasie w salonie swoich prywatnych komnat siedział w ulubionym fotelu Mistrz Eliksirów i popijał ognistą whisky. Na jego twarzy gościł demoniczny uśmiech.
– Mówiłem, że świąt nie będzie. Jednak marzenia się spełniają – rzekł sam do siebie.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, Severusie – pomyślał i wzniósł toast za spełnione marzenie.


KONIEC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Yaoi Fan Strona Główna -> Konkursy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin