Yaoi Fan - Forum Literackie

Forum Yaoi Fan Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Przeczytanie/Obejrzane.

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Yaoi Fan Strona Główna -> Offtopic / Ulubione/Polecane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Agee
Widmo
Widmo




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 18:35, 18 Sie 2007    Temat postu:

Ogląda ktoś Tajemnice Smallville? *__* Podobno są nowe odcinki ^^
Uwielbiam ten serial. Mój pies wabi się Lana ^^ Chociaż jest jej odwrotnością (tz. cała biała xF).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

bosska
Feniks
Feniks




Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 10:19, 19 Sie 2007    Temat postu:

Wczoraj z double_H byliśmy na "Transormers" w ramach odświeżenia wspomnień z dzieciństwa.
Muszę przyznać, że bawiłam się znakomicie.
Film momentami uderza w patetyczny ton ("Musisz to zrobić, teraz ty jesteś żołnierzem") ale da się cały ten patetyzm gładko przełknąć, bo okraszony jest całkiem udanymi scenami humorystycznymi.
Efekty specjalne są naprawdę dopracowane, podobały mi się zwłaszcza przemiany Autobotów i Decepticonów ze zwykłych samochodów w roboty podczas pościgów i walk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

bosska
Feniks
Feniks




Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 0:39, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Uhm, chciałabym poinformować wszystkich, że kanał ZigZap/Hyper dzisiaj o 21.00 (czyli technicznie wczoraj XD) rozpoczął emisję anime "Bleach", anime o którym już niejeden raz na tym forum pisałam, które uwielbiam i z przyjemnością oglądam kolejny raz, w tym przypadku z polskimi napisami:D (Luksus!).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

bosska
Feniks
Feniks




Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 7:44, 09 Paź 2007    Temat postu:

Dzisiaj chciałabym polecić wszystkim anime "Seirei no Moribito". Opowiada ono losy Balsy, kobiety-ochroniarza świetnie władającej włócznią, która chcąc odkupić grzechy ojca podejmuje rolę opiekunki Chaguma - drugiego cesarskiego syna, który w swoim ciele nosi jajo Ducha Wody. Cesarz, obawiając się suszy (którą spowoduje wyklucie się Ducha Wody) postanawia zgładzić syna i tym samym ochronić królestwo. Balsa i Chagum muszą uciekać z pałacu i ukrywać się przed skrytobójcami.

Anime powstało na podstawie powieści Uehashi Naoko i Futatsugi Saki.
Zainteresowanych odsyłam na stronę Wikipedii poświęconej "Seirei no Moribito": [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Misses
Wilkołak
Wilkołak




Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Karaiby

PostWysłany: Sob 11:52, 20 Paź 2007    Temat postu:

Polecam Wam dzisiaj niesamowitą trylogię, na którą natknęłam się przez przypadek. Opowiada ona losy młodego Tora Gynta i jego ukochanej Alyssy. Oboje są obdarzeni zakazaną w królestwie magią i muszą się ukrywać. Dodatkowo okazuje się, że są oni powiązani z tajemniczą "Trójcą", która ma ocalić świat przed mściwym bogiem...

Trylogia została napisana przez Fionę McIntosh. Pierwsze dwa tomy to "Zdrada" i "Zemsta". Niestety trzecia część nie została jeszcze wydana po polsku >_< A ja chcę wiedzieć co będzie dalej!!
Książka jest polecana przez Robin Hobb (co już samo w sobie jest zachętą) i napisana w trochę podobnym stylu ale bez permanentnego okaleczania bohaterów XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Agee
Widmo
Widmo




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:14, 01 Lis 2007    Temat postu:

Chciałabym polecić kilka książek ^^'

*Seria Ravenloft - w tym "Wampir z mgieł - moje ulubione.
Horror - naprawdę dobra książka. Postać w pierwszym tomie jest interesująca. Jej przeszłość ( jako złoty elf kochający słońce ) i teraźniejszosć ( wampir ) mocno ze sobą kontrastują i mimo, że już tyle wieków żyje w ciemności - tęskni za słońćem. I w gre wchodzi również... Miłość.
*W gąszczach mroku i Kształt demona - Amelia Atwater
Te książki również są o wampirach. Pierwsza opowiada o dziewczynie, która została przemieniona w istotę ciemności i jej przeżycia z tym związane.
Druga natomiast mówi o dziewczynie, która zakochała się w wampirze, a jej książka stała się prawdą...
Obie są ze sobą połączone ( pierwszy tom jest jakby odzwierciedleniem dzieła "Tygrys tygrys" z drugiego tomu.
*Serie 0-800-JEŚLI-WIDZIAŁEŚ-ZADZWOŃ
Niesamowite przeżycia.
*Serie "Pośredniczka"
Dziewczyna widzi duchy. Z jednym nawet się zaprzyjaźnia. Pomaga on jej przetrwać w nowym mieście i... z nowymi "ludźmi".
*Wampiry i Wilkołaki - Erberto Petola
Wampiry i wilkołaki od starożytności do teraz. Legendy, mity, dowody i wątpliwości.
*Być jak płynąca rzeka - Paulo Coelho
Myśli zebrane znanego nam ostatnio autora.
*11 minut - Paulo Coelho
Jak to zwykła dziewczyna ze wsi stała się prostytutką.
*Seria Terry`ego Brooksa - 1 tom "Pierwszy król Shannary".
Kilka tomów po ok.400 stron treści iście ze świata fantasy. Do tego niesamowity styl pisania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Noctem
Banshee
Banshee




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu

PostWysłany: Wto 18:36, 13 Maj 2008    Temat postu:

Nic nie przeczytałam a i obejrzałam niewiele, ale...

Siedzę sobie spokojnie i jak grzeczne dziecko oglądam Disney Channel (na bajki nigdy nie jest za późno Wink) a tu pojawia się reklama 2 cz. filmu Opowieści z Narnii: Książę Kaspian. I <zgon>. Bo ledwo [link widoczny dla zalogowanych]zobaczyłam, a już pomyślałam sobie: Rany rany, czemu nikt go jeszcze nie wpakował do łóżka z [link widoczny dla zalogowanych]?

Jak czytałam książkę, myślałam sobie 'rany, ten Kaspian to ofiara, niech on już sobie pójdzie...".

Zmieniam zdanie Very Happy

E: Wsadzili ich na jedną kanapę. To już połowa sukcesu Wink [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noctem dnia Wto 18:53, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sick
Widmo
Widmo




Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 20:23, 17 Maj 2008    Temat postu:

Agee - według mnie "11 minut" to strata czasu dla czytelnika o wyrafinowanym smaku. To tak jakby podać królowej kanapkę z dżemem ze sklepiku zza rogu.



"NOCARZ" i "RENEGAT".


Może fdabularnie czasami odrobinę naiwne, ale sama koncepcja zwala z nóg. Pomijając doskonałą strohnę techniczną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sick dnia Sob 20:23, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Noctem
Banshee
Banshee




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu

PostWysłany: Sob 20:39, 17 Maj 2008    Temat postu:

A pewnie, Pani Autorka ma przygotowanie techniczne, chodziła na kurs do mojej trenerki Smile

A w ogóle to przemiła kobieta jest.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noctem dnia Sob 20:40, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Yaodai
Banshee
Banshee




Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bunkier
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:12, 17 Mar 2009    Temat postu:

UP!

Watchmen.
Uwielbiam łamanie konwencji idealnie dobrego bohatera. Uwielbiam czarne, złośliwe poczucie humoru. Uwielbiam balansowanie na krawędzi kiczu.
Doskonale dobrane kawałki muzyczne, świetnie nakręcone sceny. Miodzio, jeżeli komuś nie przeszkadza przemoc. I jeszcze trochę przemocy.

Sweeney Todd
Czy ktoś wspominał o krawędzi kiczu? Miooodzio. <3
I ta muzyka, ach ta muzyka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

bosska
Feniks
Feniks




Dołączył: 29 Lis 2006
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 12:15, 18 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
Sweeney Todd
Czy ktoś wspominał o krawędzi kiczu? Miooodzio. <3
I ta muzyka, ach ta muzyka!


Śpiewający Johnny Depp rozwalił mnie zupełnie. Śpiewający Alan Rickman zauroczył Wink

Cytat:
Watchmen.


Na myśl przychodzi mi tylko jedno: Rorschach! Kya! *zamienia się w ciepłe masełko*
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Fantoche.
Widmo
Widmo




Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:44, 26 Maj 2009    Temat postu:

Ostatnio dostałam nieuleczalnej obsesji na punkcie "My own private Idaho" - co ciekawe, oglądałam to po raz pierwszy siedemnastego maja, czyli w Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii (po angielsku: International Day Against Homophobia, w skrócie IDAHO).
Och, no cóż - im bardziej tragiczne i nieznośne są historie bohaterów, tym milej mi się owe dziełko ogląda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

invidi
Wilkołak
Wilkołak




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin (:
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:49, 27 Cze 2009    Temat postu:

Kilka dni temu przeczytałam 'Slumdoga'. Sama bym się do tego w życiu nie zabrała (reklamy filmu obiecywały kicz roku), ale jako że prezent, nie wypadało odmówić Wink

Byłam mile zaskoczona. Prolog nie jakiś powalający, później coraz lepiej, lepiej i... Koniec został, za przeproszeniem, spieprzony dokumentnie. Nie da się tego inaczej opisać. Spojlerować nie chcę, ale w przybliżeniu wyglądało to tak, że koniec nie dorastał do reszty książki. Było dobrze - ciekawy pomysł (przynajmniej co do kompozycji), niezłe wykonanie i to aż prosiło się o mocne zakończenie. A wyszło to, czego spodziewałam się jeszcze przed przeczytaniem, po prostu kicz idealny.
Fabuły streszczać nie zamierzam, bo wydaje mi się, że każdy jest mniej czy bardziej zorientowany.

Chociaż jestem zdania, że przeczytać warto. Przynajmniej dla tych 2/3 książki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Emma
Widmo
Widmo




Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:09, 27 Cze 2009    Temat postu:

"Żołnierz nieznany" autor: Vaino Linna.
Jedna z moich absolutnie ukochanych książek, która doszczętnie zawładnęła moją wyobraźnią. Wyraźni, zróżnicowani bohaterowie (jednych kocham, innych lubię, jeszcze innych nienawidzę) w zderzeniu z wojennym piekłem, w którym wcale nie chcieli się znaleźć.
Po skończeniu czytania zawsze łapie mnie ogromny smutek. Jest w niej sporo mocnych momentów, które wyciskają z człowieka mnóstwo łez. Naprawdę serdecznie polecam podobnie jak ekranizację z 1985 roku (dużo wierniejsza oryginałowi niż ta z 1955). Konkretne, dobre fińskie kino.

Z tej samej ligi polecam też "Talvisotę", film można łatwo kupić w Polsce (3 godzinną wersję najlepiej), serial swego czasu był na jutubie (udało mi się wtedy zgrać go na dysk).
Film mega widowiskowy, dorównuje współczesnym filmom wojennym. Jego wielkim plusem jest użycie oryginalnego sprzętu (żaden czołg współczesny nie "gra" tu jakiegoś z epoki). Historia również smutna, opisująca heroiczną walkę Finów podczas wojny zimowej.
Postaci jest sporo, ciekawszych lub mniej. Serial jest o tyle wart obejrzenia, że jest leciutko slashowa scenka z moimi ulubionymi bohaterami i parę innych ciekawostek najczęściej dość śmiesznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

invidi
Wilkołak
Wilkołak




Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin (:
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:45, 08 Lis 2009    Temat postu:

Przejrzałam cały temat i muszę przyznać, że jestem zdziwiona. Może nie aż tak, jak powinnam, ale zawsze.
Dziś, przez najzupełniejszy w świecie przypadek, trafiłam na film, którego nigdy nie planowałam obejrzeć. Szukałam jakichś filmów o tematyce homoseksualnej, a jako że ostatnio odczuwam straszny niedosyt wszelkiej rzeczy tycznącej się lesbijek, weszłam w pierwszy lepszy film, który odpowiadał moim kryteriom. I tu się zaczyna kłopot.

Film nosi tytuł 'Złodziejka'. Akcja toczy się w erze wiktoriańskiej, lata 60. Sue, wychowana przez kobietę, która zarabia na życie poprzez wychowywanie niechcianych dzieci, i Maunt, która pierwsze swoje lata spędziła w zakładzie dla umysłowo chorych, gdzie zmarła jej matka. Banał? Nie, prawdziwy banał pojawi się później.
Pewnego dnia Maunt zostaje z zakładu zabrana przez swego wuja, który postanawia zrobić z niej swoją sekretarkę (facet kocha książki i posiada imponującą kolekcję). Gdy dziewczyna powoli dorasta, umie już czytać i pięknie pisać, na jej cowieczornym czytaniu, któremu zazwyczaj przysłuchują się wuj i kilku jego kolegów, obecny jest pewien młodzieniec - pan Rivers. Ma on za zadanie stworzyć ilustracje do pisanej przez tego wuja książki (szczerze mówiąc, nie pamiętam jakiej).
Poźniej akcja przenosi się do Sue, od której się zresztą zaczęła. Pan Rivers pojawia się na progu domu, gdzie mieszka ta złodziejka wraz z kilkoma innymi osobami i proponuje jej układ - dziewczyna ma zostać pokojówką Maunt, zaprzyjaźnić się z nią, a następie nakłonić ją do poślubienia tego jakże uroczego gentlemana. Po co? Dla pieniędzy, oczywiście. Czy już teraz czuć banał? Jeszcze nie? W takim razie dodam, że, jak się można było spodziewać, po pewnym czasie dziewczyny zaczynają coś do siebie czuć.

I w tym momencie powinnam kontynuować tak: Sue przekonuje się, że Rivers to drań, żarliwie odradza Maunt małżeństwo. Razem postanawiają w jakiś bliżej nieokreślony sposób pozbyć się jego niewygodnej osoby. Później Rivers mógłby się o tym dowiedzieć, coby akcję nieco podkręcić, i próbować może którąś zabić, czemu nie, zawsze przyda się coś napędzającego akcję. Idąc dalej tym torem, jedna dziewczyna ratuje drugą, razem pozbywają się Riversa, żyją długo i szczęśliwie, a do królowej Wiktorii nagle dociera, że jej misją jest pomoc ubogim, więc ucieka ze swego pałacu i postanawia zamieszkać u jakieś biednej rodziny, czy coś równie głupiego.

Tylko że nie mogę tego napisać, bo to nie byłoby nawet miajnie się z prawdą, ale całkowite przekłamanie filmu. Bo powyższy opis maluje kiczowaty obrazek, a 'Złodziejka' jest chyba - jeszcze nie wiem, obejrzałam to dosłownie pół godziny temu i muszę się z tym przespać - jednym z lepszych filmów, jakie widziałam.
Bo Sue nic nie powie, bo może Maunt nie jest aż tak niewinna, na jaką wygląda, bo może jest w tym jakiś głębszy sens.

Gdy zaczynałam szukać filmu, spodziewałam się, co tu dużo mówić, typowej komedii romantycznej albo typowego angsta, który zawiera w sobie tyle patosu, że nieprzywykły do niego widz mógłby się nim udławić. W zamian za to dostałam jedną z najciekawiej utworzonych intryg, coś tak poplątanego, że już w jednej trzeciej nie miałam siły dociekać, co będzie dalej; w połowie nie zdziwiłoby mnie nic. Ani to, że krowy zaczęłyby latać, ani że, powiedzmy, bohaterowie okazują się przybyszami z odległej galaktyki i mają zamiar unicestwić Ziemię. Nawet lepiej! Byłabym absolutnie przekonana, że reżyser miał w takim, a nie innym, poprowadzeniu akcji swój cel, i oglądałabym dalej.

Ten film mnie urzekł. Urzekł mnie wszystkim - scenografią, kostiumami, scenami erotycznymi (mało graficzne, ale są obecne); urzekł mnie swoją niepowtarzalnością, oryginalnością i tym, co ze mną zrobił. A nie było to wcale dużo - po prostu mnie zaskoczył.
To wydaje się mało, prawda? A jednak jest dla mnie bardzo istotne. To, że jeszcze jakiś film (a nie był on kręcony dawno, zaledwie cztery, może pięć, lat temu) w tej monstrualnej stercie chłamu, jakim częstują nas i kino, i telewizja, i wszelkiego rodzaju inne środki przekazu, które mają taką możliwość, potrafi czymś zwyczajnie zaskoczyć, pokazuje, że nie jest jeszcze tak źle. A to, że zaskakuje pozytywnie, jest ogromnym plusem, nie wiem, czy nie największym, jaki można czemuś dać.

Te trzy godziny (konkretniej: dwa odcinki po półtorej godziny) były dla mnie czymś niesamowitym, czymś, na co długo czekałam. Jak teraz o tym myślę, to było jak powiew świeżego powietrza, gdy wychodzi się na zewnątrz po latach spędzonych w zamknięciu.

Mimo że jeszcze się z tym nie przespałam, wiem, że już teraz mogę bez żadnych wyrzutów sumienia polecić ten film każdej osobie, która od - bądź co bądź - formy sztuki (bo ja wierzę, że kino, przez co rozumiem filmy, jest formą sztuki taką samą, jak rzeźba czy literatura) oczekuje czegoś więcej niż tylko kolejnej schematycznej opowiastki o niczym. Która nie boi się spojrzeć na sprawy z nieco innej perspektywy.

Wbrew pozorom film naprawdę trzyma w napięciu i budzi sprzeczne emocje, przynajmniej we mnie. Ale i tak przypadł mi do gustu, może dlatego, że coś we mnie ruszył.

Jeżeli ktoś przebrnął przez tę moją gadaninę, to gratuluję. Jeśli jeszcze zrozumiał, co chciałam przekazać, to owacje na stojąco. A skoro poświęcił czas na przeczytanie tego mojego czegoś, czego w żaden sposób nazwać nie potrafię, to chyba równie dobrze może obejrzeć 'Złodziejkę', prawda? Chociaż spróbować, bo, cholera, warto.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Virginia
Widmo
Widmo




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:37, 14 Lis 2009    Temat postu:

Sick - czytałam "11 minut" P. Coelho mając jakieś 13 lat, wtedy przypadło mi do gustu, ale nie jestem w wstanie powiedzieć, czy teraz zrobiłoby na mnie jakieś wrażenie. Przez większość twórczości tego pisarza przebrnęłam właśnie w takim wieku, co jest zapewne dużą zaletą, bo nie oceniałam jej zbyt krytycznie.
Ha! A ja właśnie skończyłam "Wichrowe wzgórza" E. Bronte, oryginalność zawala z nóg (:
Invidi - zainteresowałaś mnie tą "Złodziejką"(: I przebrnęłam nawet przez całą wypowiedź (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mjuop
Widmo
Widmo




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:10, 15 Lip 2010    Temat postu:

Jeśli chodzi o książki czytam albo fantastykę albo coś z elementami fantastyki (bo takiego Pottera np. trudno zaliczyć do jakiegokolwiek gatunku). Moje ulubione to oczywiście HP, "Trylogia Czarnego Maga", "Tunele" i "Legenda Drizzta".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mjuop dnia Czw 10:11, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Noctem
Banshee
Banshee




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu

PostWysłany: Nie 22:07, 16 Sty 2011    Temat postu:

Noctem, która nie odzywała się od jakiegoś miliona lat, znalazła coś tak uroczego, że musi się tym podzielić. Jakkolwiek nie ma to nic wspólnego z yaoi. Ale potrzebuję kogoś, kto po prpostu razem ze mną stwierdzi, że to cudne Smile) [link widoczny dla zalogowanych]


Zwierzaki mnie zawsze rozczulają.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noctem dnia Nie 22:08, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Panna Ironia
Gość







PostWysłany: Pon 15:38, 17 Sty 2011    Temat postu:

Tu ktoś wspomniał o "11 minut". Zabawne, ciocia mi poleciła, miałam 12 lat. WIęc przez większość jego książęk też przeszłam w podobnym wieku. Nie mam ochoty do nich wracać, bo nie chcę, żeby straciły ten swój czar. "Alchemik" zajął mi pół dnia. Cudny był i miło go wspominam.
Ze swojej strony poleciłabym Kroniki Wampirów, które od kilku miesięcy mnie urzekają. Na początku narzekałam, bo seria ma 10 części. Ale teraz - będę płakać, kiedy się skończy.
Powrót do góry

Noctem
Banshee
Banshee




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu

PostWysłany: Pon 19:56, 12 Mar 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] dotyczy problematyki innej, niż nasza ulubiona, ale w tym odcinku, jako jedna z dwóch, pokazana jest niesamowicie pozytywna historia, cóż, miłosna, dwóch starszych panów. Naprawdę, przyjemnie się patrzy, więc polecam. Uwaga tylko dla osób krwio-wrażliwych, jest pokazana operacja chirurgiczna, więc bądźcie gotowi sobie ją przewinąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Yaoi Fan Strona Główna -> Offtopic / Ulubione/Polecane Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin