Piercing & tattoo

kamante · Widmo

widziałam, jak jeden gostek miał na wewnętrznej części nadgarstka małą błyskawicę. Dochodzę więc do wniosku, że chciałabym mieć coś w tym miejscu. Nie na żyłach! Tak, jakoś obok... ;p

U mnie w mieścinie chyba ostatnio otworzyli jakiś salon, bo dużo dziewczyn zaczęło sobie robić dwie dodatkowe dziurki w uszach. I tatuaże. Większość i tak mi się nie podoba. Just sayin'.

Panna Ironia · Gość

Daikirai znaczy po japońsku tyle, co nienawiść. Ale podwójnie występuje w nim "ai", czyli miłość w tym samym języku.
Daikirai
Pewna osoba mi to uświadomiła i się za mną wlecze...

Taa... po żyłach igłą. Nie, prawdopodobnie na pewnej mojej bliźnie, żeby ją sobie przysłonić, a jednocześnie wiedzieć, gdzie była. Taka dziwna logika. Ale, w sumie, to po żyle.

Ruffian · Widmo

Panna Ironia · Gość

Moim zdaniem to całkiem ciekawy pomysł. Bo imię to wiadomo - w dzisiejszych czasach zazwyczaj ta miłość się zmienia dość szybko. Ale jakiś inny symbol - czemu nie? Co prawda nie przychodzi mi do głowy przykład, ale wszyscy wiemy, o co chodzi. W sumie to ciekawe. Potem można miło powspominać.

lon · Feniks

Ruda · Moderator

opowiadacz · Banshee

Mam uskrzydloną siódemkę na karku i kolczyk w brwi. Fajna sprawa, prócz tego, że i jedno i drugie bolało jak jasna CENZURA. Nigdy nie zapomnę wizyty w salonie tatuażu Smile

. gość zrobił mi tatoo i mówi: "No to teraz się zacznie. Uważaj dziewczynko bo to uzależnia". Muszę przyznać, że mam ochotę na jeszcze jeden tatuaż Very Happy

Paciaja · Widmo

Ja pożądam kolczyków, na tatuaże faza mi już przeszła. Miałam wielkiego smaka na schodzącą panterę po mojej łopatce (pomysł żywcem zerżnięty z pewnej spotkanej pani w Słowacji), ale jak mówię - już mi nie zależy. Za to cały czas śnią mi się dodatkowe dziurki w uszach oraz kolczyk w biodrze. Podobno boli jak, zapożyczając zwrot nadkomentującego, jasna CENZURA, ale wygląda świetnie.

Więc w czym problem? Wyższa instancja (a właściwie jej męska część) prosto, wyraźnie i dobitnie określiła swoje stanowisko w sprawie moich ewentualnych dodatkowych kolczyków przed osiemnastką. A mi pozostaje tylko przeglądanie zdjęć i ślinienie przed monitorem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jibril · Widmo

Ja aktualnie rozpycham dziurki - chcę tunele, ale góra 18 mm.

Co do tatuaży, mam listę "must have" i jest tego z 30 wzorów. Wciąż nie mogę zdecydować, czy jako pierwszy zrobić sobie rozcięcie, z którego wypełzają robaki (na dekolacie), czy zombie Małego Księcia z martwym lisem na szyi i potworną Różą w łapie (na ramieniu). Poza tym chciałabym Jezusa i Judasza a'la włoska mafia na całe plecy, kota z Cheshire z disney'owskiej "Alicji w Krainie Czarów", podwiązkę na udzie, wzorek panterki na fragmencie szyi, steampunkowe serce (w sensie - organ), kawałek żeber na żebrach and so much more. Oczywiście wydam na to pewnie większość zarobionych w życiu pieniędzy. XD

No i chcę pracować w studiu tatuażu, gaaawd. ;n; Mam nadzieję, że mi się uda i że kiedyś będę mogła tatuować swojego ojca, który też kocha tatuaże.

opowiadacz · Banshee

Mi się też marzy kot z Cheshire. Mam nawet pomysł na wzór:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ewentualnie uśmiech Grella z Kuroshitsuji bo też jest mocny

[link widoczny dla zalogowanych]

Panna Ironia · Gość

Paciaja · Widmo

Jibril, kocham Twoje ciało po tych wszystkich pomysłach. xD Bo o ile u siebie tego nie widzę z żadnej strony, to na innych podoba mi się jak... no, podoba się. Bardzo. Tunele działają na tej samej zasadzie. Sama bym się bała, zresztą tego nie idzie już ukryć na imprezach/w momentach, kiedy zwyczajnie nie wypada się z podobnym okolczykowaniem pokazywać.

+

Ja też chcę zgodę taty na takie rzeczy. ;c

W sumie przypomniało mi się, że jeszcze do niedawna podobały mi się tatuaże na dłoni. Od wewnętrznej strony. Chociaż u mnie by to raczej nie wypaliło - mam potworne łaskotki, kiedy ktoś choćby mnie posmyra, a co dopiero jakiekolwiek kucie...

Panna Ironia · Gość

Sugerujesz, że dla ciebie ból jest prawie jak łaskotki? ^^

Mi się podoba tatuaż na zewnętrznej stronie dłoni, chociaż w sumie mi się podoba prawie wszędzie, o ile wygląda to ładnie. Chociaż "ładnie" to też kwestia gustu, prawda? Ostatnio prześladuje mnie tatuaż na karku i nadgarstku. Ja ogólnie lubię ludzkie nadgarstki.

Tak, a ja sprytnie sobie umyśliłam, że będę w czerwcu naciągać rodziców na kolczyk w brwi, bo "zobacz tylko, taka wysoka średnia!". Czy coś w tym stylu, ważne, żeby działało. W akcie desperacji posunę się nawet do strajków, byle nie głodowych.

Paciaja · Widmo

Nie wiem, ja po prostu nie pozwalam się tam dotykać byle komu, bo łaskocze. xD

Błeh, u mnie "na wysoką średnią" nie poszło. Dostałam to, co chciałam, pod warunkiem, że mijało się z tematem piercing. Tatuaże na karku to dla mnie kwestia przereklamowana. Chociaż jeśli komuś się coś podoba, to najpewniej i tak będzie miał gdzieś, czy coś jest modno-popularne. Za to nadgarstki to coś, co lubię. Ogólnie kręcą mnie dłonie, żeby tylko nie cholerna wrażliwość na jakikolwiek dotyk. I uważam, że tatuaże wyglądają tam najlepiej.

Ale wątpię, żebym się kiedykolwiek na jakikolwiek tatuaż zdecydowała. Już padł najważniejszy argument: nie zawsze pasuje do sytuacji, a co większe ciężko zakryć w razie potrzeby. Z wiekiem również przechodzi ten SZAŁ i człowiek raczej kombinuje co zrobić, żeby cudo nie rzucało się tak w oczy jak za młodu.

Yamna · Widmo

Ja chcę tatuaż na karku właśnie, khem, khem. Tuż pod linią włosów i kto wie, czy z tej okazji je troszeczkę nie skrócę. No, właściwie to ogolę. Chcę znaki: wolność.

I jeszcze jeden, wzdłuż jednego boku na skos lub prosto - zależy od wzoru. Ale za to dość spory. Mam już wybrane wzory, ale jakoś nie mogę się zdecydować na jeden z trzech.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten ostatni jest chyba jednak najlepszym (i najspokojniejszym) wyjściem dla przyszłej pani doktor.

Jibril · Widmo

Ewcia20212 · Widmo

Ja jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch tatuaży. Pierwszy to napis na dwóch nadgarstkach: Dices que soy mala / Mala pero vuelves - co znaczy: Mówisz, że jestem zła / Zła, ale wracasz.
A drugi to jest napis: Malfoy na wewnętrznej stronie lewego przedramienia. I czeka na mnie jeszcze duuużo tatuaży.
Kawałek piosenki Nightwisha na nodze, wielkie skrzydła na całe plecy pokryte krwią, pentagram na lewej piersi i dużo, dużo więcej.
Z kolczyków. Teraz zostało tego mało. 4 w lewym uchu, dwa w prawym, z czego jeden to rozszerzana dziurka do 1.00cm. Do tego dwa kolczyki w języku. Z tego co było kiedyś to: trzy kolczyki w wardze [po dwóch stronach i przez sam środek], w policzku, ale powierzchniówka lecąca tuż pod okiem, nie pamietam jak to się nazywało. W brwi. Pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. A! I mój kochany gorset z 8 igieł na ręku <3
Kolczyków już raczej robić nie będę. Zbyt duzo się bawiłam tym i się teraz boję, chociaż chciałabym mieć znów w wardze i tym razem prawdziwe kolczyki w policzku. I może MD na dekolcie.

JudithLestrange · Widmo

Ewciu, ja czekam na zdjęcia, bo brzmi po prostu świetnie! Ja się w przyszłości odważę na co najwyżej niewielki tatuaż na nadgarstku/dwóch, tak symbolicznie, ale ogólnie tatuaże uwielbiam, szczególnie u płci pięknej :333

baka · Widmo

aktualnie mam jedynie snake bites, planuję septum.

Merkucja · Banshee

Minęło trochę czasu, więc teraz proszę się spowiadać -kto co zrobił i z jakim skutkiem (: Zwłaszcza ciekawi mnie czy Jibril wykonała któryś ze swoich fantastycznych projektów (btw, znów ślinię się do zdjęć Twoich włosów, wybacz).

PS

Zakochałam się w tym

[link widoczny dla zalogowanych]

A tak w ogóle to bardzo podoba mi się opcja 3D

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A jeśli miałabym zdecydować się na tatuaż, coraz bardziej przemawia do mnie dziara na nadgarstku.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]