Niekończąca się historia

Merkucja · Banshee

Rudowłosy zadrżał. Wiedział już, że nie ucieknie. Powoli zsunął jeansy, czując na sobie wzrok obecnych. Niebieską, krótką sukienkę nałożył przez głowę i niepewnie spojrzał na pieszczących się kolegów, którzy nie przestawali z zaciekawieniem mu się przyglądać.

- Bielizna -rzucił Aleksander.

Chris zmienił się w żywą pochodnię. Twarz zaczęła mu płonąć. Co? Przecież ta sukienka... Sięgała mu do połowy tyłka. Gdyby teraz zdjął bokserki...

Nagle Gabriel zdecydowanym ruchem odsunął od siebie Aleksa, podszedł do siedemnastolatka i szepnął mu do ucha, delikatnie obejmując:

- No, już... Nie wstydź się, kochanie...

Jego głos poruszył wszystkie zmysły chłopaka. Coś sprawiało, że nie potrafił mu się oprzeć.

- Pozwolisz, że ci pomogę, dobrze? -wymruczał tymczasem Gabriel, jednocześnie cały czas go obejmując i powoli wsuwając smukłe palce pod napięty materiał czerwonej bielizny.

Seraph · Widmo

Śliski materiał zsunął się, po jego nogach. Chris zastanawiał się, co go podkusiło, żeby założyć akurat tą parę.
Gabriel wyswobodził go, z czerwonego kawałka materiału i przesunął dłonią po pośladkach Chrisa.
- No, rusz się. - klepnął go lekko w tył.
Christopher cały czerwony na twarzy podszedł do Aleksandra.
- I? - zapytał czarnowłosy gdy Chris stał bez ruchu przez kilka sekund.
Młody chłopak zaczerpnął głośno powietrza, i zbliżył się do Aleksa. Był od niego sporo niższy, więc musiał stanąć na palcach by mógł objąć Aleksandra za szyję. Usta drżały mu, jak gdyby powstrzymywał się od płaczu.
Aleks pochylił lekko głowę i przejechał językiem od podbródka Chrisa aż do miejsca między oczami, cały czas obserwując jego reakcje.

kamante · Widmo

Chris przymknął oczy. Aleks położył swoje ręce na pośladkach chłopaka i przycisnął go do siebie. Pocałował go w usta, z początku delikatnie, potem coraz gwałtowniej, wślizgując się między jego wargi. Dłońmi zaczął masować pośladki Chrisa. Aleks poczuł, że członek chłopaka zaczął powoli twardnieć. Chris, jakby zdając sobie sprawę z tego, oderwał się zażenowany od ust czarnowłosego i spróbował odsunąć się od niego, lecz silne ręce Aleksa mu to uniemożliwiły.
- Chyba komuś zaczyna się to podobać? - zakpił Aleks, rzucając rozbawione spojrzenie Gabrielowi. Ten sięgnął, ponad Chrisem, do twarzy Aleksa i obdarzył go brutalnym pocałunkiem, na który chłopak odpowiedział cichym jękiem.

Mjuop · Widmo

Christopher wycofał się, korzystając z tego, że Gabriel zajął się chwilowo Aleksem. Wiedział, że to było bezcelowe, nie mógł przecież uciec z zamkniętego pomieszczenia. No i musiał spłacić dług. Mimo to jego umysł odruchowo buntował się przeciwko zaistniałej sytuacji. Oparł się o ścianę, próbując uspokoić przyspieszony oddech.
Ale nie dane mu było długo korzystać z tego wątpliwego schronienia, jakie dawała mu ściana. Aleksander natychmiast oderwał się od swojego towarzysza i zaczął powoli zbliżać do Chrisa z uśmiechem i błyskiem w oku nie zwiastującym nic dobrego. Chłopak przełknął nerwowo ślinę. Powtarzał sobie w myślach, że im mniej będzie się opierać, tym szybciej będzie po wszystkim. Podniósł głowę i napotkał spojrzenie Aleksa. Wbijał wzrok prosto w jego oczy, a ręce położył na biodrach chłopaka, wsuwając je pod sukienkę. Leniwym ruchem przesuwał po ciele Chrisa, powodując u niego niekontrolowane dreszcze. Christopher wytrzymał tylko kilka sekund natarczywego spojrzenia Aleksa i spuścił głowę, czując jak palą go policzki i świetnie zdając sobie sprawę z tego, jak nienaturalnie szybko bije jego serce.

lon · Feniks

- On wygląda ślicznie w tej sukience, prawda, Gabrielu? - Aleksander powoli oblizał wargi. Jego ręka zaczęła się niebezpiecznie zbliżać do krocza chłopca.
- Moim zdaniem wyglądałby jeszcze lepiej bez niej. - Gabriel podwinął sukienkę do góry, odkrywając płaski brzuch nastolatka i już twardego, różowego penisa.

Panna Ironia · Gość

- Zdecydowanie - czarnowłosy dokończył dzieła, ściągając ją zupełnie. Christoper wciągnął ze świstem powietrze. Przyszła mu do głowy głupia myśl, że po co ją w ogóle zakładał.
- To wy się pobawcie, a ja popatrzę - oznajmił Gabriel, siadając na kanapie. Dziecinny uśmiech nie opuszczał jego twarzy.

lon · Feniks

Chris ze świstem wciągnął powietrze, czując na swoim członku stanowczy, mocny uścisk. Gdy dłoń zaczęła się powoli poruszać, z jego ust wydobył się głośny jęk. Czując, że miękną mu kolana, chłopak objął Aleksandra, opierając na mężczyźnie ciężar swojego ciała. Aleks przejechał językiem po szyi nastolatka, zlizując jego pot.

kamante · Widmo

- Zrób miejsce - zawołał Aleks do Gabriela, z lekkim błyskiem w oku. Gabriel posłusznie usiadł głębiej w fotelu i rozchylił nogi. Gdy Aleks pchnął na fotel Chrisa, Gabriel oparł go sobie, na brzuchu. Następnie czarnowłosy klęknął przed fotelem i ujął członek chłopaka w swoje usta.

Seraph · Widmo

Chris oddychał szybko, z jego ust co chwila rozlegał się jęk. Aleksander czubkiem języka dotknął nasady penisa chłopaka i przesuwał się w górę aż do wędzidełka.
Gabriel w tym czasie złapał Christophera za brodę i mocno odchylił jego głowę w tył. Zaczął podduszać chłopaka. Rudowłosemu brakowało oddechu, w oczach stanęły mu łzy. Gdy wydawało mu się że zaraz straci przytomność, Gabriel pozwolił zaczerpnąć mu powietrza ... razem z białym proszkiem z saszetki, którą podstawił mu pod nos.
- Dobry chłopiec - mruknął Gabriel do jego ucha.
Zrobiło mu się dziwnie, mięśnie jakby przestały go słuchać. Usłyszał śmiech trzymających go mężczyzn. Poczuł jak coś gorącego napiera na jego otwór.

Panna Ironia · Gość

Nie był w stanie zaprotestować, kiedy znalazł się w nim jeden palec Gabriela, chociaż czuł lekki ból. Skutecznie jednak odwracał jego uwagę Aleksander. Kilka jęków opuściło jego usta. Obchodziła go już tylko przyjemność, nie myślał o tym, że oddaje się obcym prawie mężczyzną i że to jest jak prostytucja. Było mu tak dobrze...
(Chryste, schowajcie mnie. Z moim talentem zaraz zrobię z tego angsta ;p. Tak nawiasem jak ten proszeczek działał?)

kamante · Widmo

Chris zacisnął mocno dłonie na brzegach fotela. Nigdy jeszcze nie był w takiej sytuacji, ani nawet w sytuacji, chociaż trochę podobnej do tej. Nie miał pojęcia, czego ci dwaj będą chcieli od niego później, ale teraz nie potrafił myśleć o niczym innym, niż ten palec, jakimś cudem, idealnie pasujący do tamtego miejsca. Nie wiedział, czy to dobrze, że jego biodra zaczęły się gwałtownie poruszać, w górę i w dół, gdy drugi palec dołączył do pierwszego.

Seraph · Widmo

Nagle palec zniknął z jego wnętrza. Christopher przez sekundę pomyślał że dwaj mężczyźni dadzą mu spokój. Dopóki nie poczuł jak coś znacznie większego, cieplejszego i śliskiego wsuwa się w niego. Zachłysnął się powietrzem. Ból był duży, ale Aleksander wcale nie zamierzał się wycofać. Pchał powoli dalej aż jego członek nie znalazł się cały we wnętrzu Christophera.
- To ... boli... - zdołał wyjąkać przez łzy.
- O... kochanie, to dopiero początek. - Chris niemal widział perwersyjny uśmiech Gabriela. Z przerażeniem poczuł jak drugi mężczyzna sięga ręką pod niego i odpina swoje spodnie.
Aleks w tym czasie zaczął wykonywać długie, powolne ale mocne ruchy; wsuwając i wysuwając się z rudowłosego.

Merkucja · Banshee

Chris mimowolnie zaczął wydawać z siebie jęki. Narkotyk raz dawał mu poczucie błogiej nieświadomości, to znów uderzał brutalnie o kant rzeczywistości.

Gabriel, ze słodkim uśmiechem pięciolatka, odgarnął z oczu srebrną grzywkę i zaczął wolno masturbować się, przyglądając zaspokajanemu na jego kolanach rudowłosemu.

Tymczasem Aleks przyspieszył, zaciskając palce na bladej skórze chłopca i przyciągając go do siebie jak najbliżej.

kamante · Widmo

Łzy spływające z oczu Chrisa zaczęły formować małe strumyczki. Z każdą chwilą, gdy wydawało mu się, że nie może być gorzej, Aleks przyspieszał, sprawiając mu większy ból. Gdy Aleks doszedł, wysunął się z niego i obdarzył Chrisa pocałunkiem, który prawie wynagrodził mu ból.
- Gabriel? - rzucił Aleks w stronę przyjaciela, który wyjął rękę ze spodni i szybkim ruchem znalazł się nad leżącym teraz na podłodze Chrisem. Przycisnął nadgarstki Chrisa do podłogi i dotknął swoimi ubranymi w bokserki biodrami, bioder chłopca i zaczął powoli nimi poruszać.

Panna Ironia · Gość

Christoper był mu wdzięczny, że nie próbował w niego wejść, ale ta wdzięczność dość szybko minęła, kiedy Gabriel wstał, każąc mu klęczeć. Z uśmiechem, który mógłby uchodzić za czuły, zsunął bokserki.
- Wiesz chyba, co robić?

lon · Feniks

Christopher zbliżył usta do penisa Gabriela. Zamykając oczy, niepewnie wziął w usta główkę. Gabriel przytrzymał jego głowę, wsuwając się głębiej między jego wargi. Nastolatek zakrztusił się, a z jego oczu pociekły kolejne łzy. Po chwili rozluźnił mięśnie i pozwolił mężczyźnie gwałcić swoje usta. Aleksander, widząc obojętność chłopca, usiadł za nim i powoli zaczął pobudzać jego penisa.

lon · Feniks

Chyba niestety temat upadł.
Ale nie krępujcie się, jeśli macie pomysł, dopiszcie!

Xerolypse · Banshee

To jest super ;3. Obiecuję, że jak tylko przeczytam wszystkie wątki wstecz, to na pewno coś napiszę. Tak więc nie poddawajmy się!

lon · Feniks

Nie poddawajmy się! Dokładnie! Ludzie, piszmy Wink

Merkucja · Banshee

No cóż, może tak:

Nagle dało się słyszeć nieprzyjemny dźwięk otwierania ciężkich, skrzypiących drzwi.
- Kurwa. - szepnął Aleks, natychmiastowo schodząc z Chrisa.
- Wróciła? - spytał Gabriel. Jego rumiana od doznań twarz zbladła, kryjąc szkarłat policzków maską zastygłego przerażenia.
(Chłopcy znajdowali się na stancji wynajmowanej przez Aleksa.)
- Okno. - wymamrotał niewyraźnie Aleksander, jednocześnie nakładając na siebie bieliznę. Gabriel miotał się po pokoju, w poszukiwaniu porzuconych spodni. Tylko Chris wpatrywał się w to ze zdumieniem, wciąż siedząc nago na podłodze.
Na korytarzu odezwał się dźwięk ciężkich kroków.
- Już, już, jazda! - pisnął Aleks, otwierając okno i przekładając przez framugę zgrabną nogę.
Gabriel ruszył za nim.
- Niech cię Bóg błogosławi. - wyszeptał Aleksander, dotknięty nagłym, niewytłumaczalnym nawrotem sumienia. Następnie zniknął za oknem.
- I, żeby nie było, nie skończyliśmy... -wyszeptał tęsknie Gabriel, obejmując siedemnastolatka wzrokiem.
- Złaź, debilu! -warknął Aleks z dołu.
- Żegnaj, słodziutki. Do zobaczenia.

Chris został w pokoju sam. Był nagi. Leżał na dywanie z lekkimi objawami halucynacji po zażyciu narkotyków. Świat to ciemniał, to błyskał jaskrawością. Chłopak czuł, że zaraz stanie się coś złego, ale nie był w stanie wykonać ruchu. Jak sparaliżowany. Mógł tylko wsłuchiwać się w odgłos zbliżających kroków tego, co tak bardzo przestraszyło Gabriela i Aleksa.

*KONIEC ROZDZIAŁU PIERWSZEGO*

No, wiecie, że nie tylko sex... Może spodoba Wam się pomysł podkręcenia całego opowiadanka?

~
A tu obraz tego, w jaki sposób ja widzę naszą historię. Ta, jakby to kogokolwiek obchodziło... No cóż. Jakość... Ekhem... Niestety nie posiadam skanera, a zdjęć robić nie umiem. To przez to. Przepraszam.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Chyba już po tym rysie widać, kogo faworyzuję najbardziej, prawda? ^^ Wybaczcie za wypalenie Wam oczu.