Wiersze miłosne

Tooruko-chan · Widmo

Oto napisane jest przed tobą osiem wierszy, następne będą póżniej.

Dzisiaj tu, jutro tam,
Wciąż skaczesz na kwiatki.
Bo ty jesteś zwykły drań,
Znam takie gagatki.

Kocham Cię wiosną,
Słonecznym latem.
Porą radosną,
Jesteś mym światem.

Kocham tylko ciebie,
I za tobą szlocham.
Z tobą jest jak w niebie,
Tylko ciebie kocham.

Uśmiechnij się dzisiaj,
Do swego misia.
Bo miś źle się czuje,
Ciebie potrzebuje.

Kochasz mnie Ty,
Kocham Cie ja.
Kochamy się razem,
Jak aniołki dwa.
Kocham Cie ja,
Kochasz mnie Ty.
I teraz to już jesteśmy MY!

Myślę, tęsknie, oczekuje,
Ciągle w oknie wypatruje.
Czy pojawisz dzisiaj się?
Bo ja bardzo kocham Cię!

Jak cukier w herbacie, się tobie rozpływam,
I na wpółprzutomną osobą bywam.
Zachwycasz mnie całkowicie,
I czuję się przuy tobie zupełnie wyśmienicie!

Miłość do ciebie z nieba na mnie spadła,
I jakby rozum cały mój zjadła!
Najpiew w głowie coś zaszumiało,
Potem w sercu coś zadrżało.
A mi ciągle mało i mało!

Megana · Widmo

Hm. Przede wszystkim literówki, bo to niechlujnie wygląda...
Dalej.... czy to ma być jakaś parodia? wierszyki do pamiętnika? "Na górze róże, na dole fiołki/kochajmy się jak dwa aniołki?"
Wierszyk pierwszy i ten z misiem wydają mi się okropnie infantylne. Z kolei ten o cukrze w herbacie przyprawił mnie o atak śmiechu, a nie wiem, czy to był zamierzony przez Ciebie efekt.
Generalnie wiesz... te rymy typu "oczekuje/wypatruje" "się/cię" to nie jest mistrzostwo świata....
No i jakaś myśl? Jakieś przesłanie? Jakiaś celna metafora? Jakieś oryginalne ujęcie tego starego jak świat tematu? Oczywiście, wszyscy się cieszymy, że radosna panienka taka zakochana i tak dalej...
Ale nic z tego nie wynika.... Przeczytać/zapomnieć.

A i jeszcze jedno, popraw temat. Nie "miłośne" tylko "miłosne"