Zakupy

wymarzona · Widmo

ja mam ściągnięte, ale na dvd to zawsze co innego... tak samo mam ze swoim beloved Gravi. u nas w Empiku są wszystkie odcinki na dvd i oavka. miodziooo

Szura · Druid

zakupy!

Ale nie byle jakie. Ciuchy? nuuuda. Biżuteria? fajna, ale kasy szkoda. Ale.. jak wejdę do księgarni @.@ Śliczne, nowe, nieprzeczytane, samotne książeczki. Stoją i czekają na mnie. A ja mam uskładane 50 zyla (kłopoty finansowe Confused

) I JA MAM WYBRAĆ JEDNĄ CZY DWIE?! I jakie?... fantastyka, horrory, psychologiczne, kryminały, przygodowe, moje kochane książki Jacq o Egipcie, nawet jakieś głupie romanse - ja po prostu pożeram wszystkie książki, które mi w padną w łapki Embarassed

A że czytam dość szybko (5 część HP w pół dnia przeczytałam), to nic mi na długo nie starczy... dzięki Merlinowi, że odkryłam fanficki Cool

Bez tego bym wykitowała z braku rzeczy do czytania ^_^

mistra · Widmo

Na co wydaję pieniądze? No cóż... Nie takie trudne znowu pytanie, bo ja je wydaję na wszystko. Na ciuchy (z lumpeksów i markowych sklepów, wszystko jedno, byle ładne były), biżuterię (mania kolczyków i koralików), płyty i książki (chociaż rzadko - pierwsze zazwyczaj przegrywam lub ściągam, a drugie wypożyczam z biblioteki lub z biblioteczek znajomych) oraz tak prozaiczne rzeczy jak picie, ksero czy przybory szkolne (cyrkle niszczę z częstotliwością jeden na tydzien). Na moje szczęście z materiałami plastycznymi - farby są niebotycznie drogie, a ja bardzo często ich używam - pomagają mi rodzice.

My-chan · Banshee

Ja pieniądze wydaje na trzy rzeczy, w zasadzie zwane potocznie drobiazgami ^^" uno:przybory plastyczne: kredki, farbki, pędzeliki, pisaki, długopisy; due:przybory do geometrii, zwykle na koniec roku okazuje siem, że wszystkie są nie do użwytku na początku roku, obowiązkowo piórnik, mam taki dziwny zwyczaj, ze co roku go zmieniam, wiem wariatka jestem ==" bloki itp; tre:ksiązki, mangi... ciuchów nie lubię kupowac, bo zawsze nie ma tego czego bym chciała, a jak jest to nie na mnie T_T zwykle mama mi cosik kupuje, zwykle moje ciuchy to efetk robienia mi prezentów ^^" dziwne wiem ^^"

mrugacz · Druid

Heh, ja nie pamiętam, żebym kiedykolwiek kupowała sobie do rysowania rzeczy *a bez rysowania nie wyobrażam sobie życia, tak na marginesie ^ ^"*. Rok temu dostałam wspaniałe ołówki bezgrafit0we, kiedyś dawno jakieś pędzle, raz jeden kupiłam sobie pastele, a farby ukradłam bratu :p Trzeba sobie radzić Very Happy

EDIT: A nie, skłamałam Shocked

Tak średnio raz na miesiąc muszę sobie cienkopis kupić, bo ja cienkopisy czarne bardzo eksploatuje zawzięcie o.o I naboje do pióra, o Rolling Eyes

Co do ubrań, tak abstrachując, a jednocześnie wracając do tematu.... Nigdy nie pozwalam, żeby ktoś mi kupował jakikolwiek ciuch Very Happy

Meine mutter nie ma zupełnie wyczucia w tej kwestii i nigdy nie trafia w mój zawiły gust. Z tej przyczyny ubranka to muszę sobie fundować sama.
Myszko, musisz mieć fajną mamę, skoro zawsze udaje Ci się dostać to, co chcesz Very Happy

Ja bym się nie mogła pokazać w rzeczach, które zazwyczaj wybiera meine mutter =-="
Takie życie.

piorunia · MoonMasochist

Popieram, Mrugacz.
Włożyć to, co Mutter kupiła - absolutnie niemożliwe. Włożyć, jak włożyć, ale się w tym pokazać. Nein. To już lepiej póść w czymś starym.

mistra · Widmo

piorunia · MoonMasochist

Szura · Druid

Moja mama pięć razy szybciej ode mnie wybierze z góry ciuchów coś, co mi się podoba. Laughing

Dlatego też, gdy jedziemy na ciuchowe zakupy, zawsze bijemy się z bratem o to, z kim idzie mama Cool

Ma naprawdę świetny gust Very Happy

Gorzej, gdy dostaję ciuchy w prezencie od babci... Confused

mistra · Widmo

My-chan · Banshee

Moja mama zna dobrze mój gust, choć mam zupełnie różne style ubierania ^^" ja poprostu mam jeden styl, ciemne ubrania, luźne, długie ^^ nie jest trudno mnie zadowolić ^^" cóż nie jestem wybrwdna i tyle, a moja mama i tak dobrze zna mój styl ^^ ja lubię buszowac w sklepach z biurowymi artykułami ^^ jak kupuje do szkoły zeszyty to normalnie nie można mnie ze sklepu wyrzucić ^^" trzymam siem pazurami w podłodze i jeszcze mocniej ^^"

Elaine blath · Banshee

My-chan · Banshee

Widzę, że nie jestem osamotniona ^^" to fajnie, ja kupuję wszystko cio tylko siem da ^^ znaczy cio mi wpadnie w oko i nie chcę wypaść ^^" czyli prawie cały sklepik =="

mira natural · Banshee

Ciuchy - tylko z mamą. Bo

yana · Widmo

To może ja się teraz wypowiem:
Zakupy u mnie zaczynają się i kończą zarazem dnia pierwszego każdego miesiąca, kiedy to ściana płaczu zwana powszechnie bankomatem wydaje moją nędzną pensję (budżetówko nasza kochana :/). Po opłaceniu wszystkich możliwych rachunków i dokonania drobnych (bardzo drobnych) sprawunków w celu polepszenia samopoczucia, resztę miesiąca spędzam na pasożytowaniu, przyklejona do rodzicowego portfela.
Dziękuję za uwagę Very Happy

Misses · Wilkołak

Ciuchy lubię wszelkie: bo i w Reserved kupię bluzkę i na bazarku kupię dżinsy (sklep wyszukany przez Karivel Very Happy

). Sama nie płacę - zazwyczaj towarzyszy mama lub tata spełniający rolę karty płatniczej XD
Kolczyki - dużo, wszystkie śliczne i prawie samo srebro. Plus lakiery do paznokci :] Czarne, fioletowe, czerwone... Nasze dwie główne zmory, nie Karivel? Wink

Poza tym wydaję pieniądze na książki, mangi i mangowe gadżety. Żadko gry i płyty z muzyką (łatwiej coś ściągnąć. no chyba że to coś ekstra - wtedy lecę po orginał). Okazyjnie bilety do kina (zwłaszcza jak o 20 Karivel zaczyna jęczeć przez GG, że chce iść do kina XD).

verrier · Widmo

Prosty zakład z Morgianą, a stałem się dobrze ubranym bankrutem i wylądowałem z połową nowej szafy.
Mój portfel i karta kredytowa krzyczą o litość od około pół roku… sadysta ze mnie? Very Happy

Kupuję wszystko co mi przyjdzie do głowy. Pół życia prowadziłem rozważne kalkulacje swoich zakupów… teraz wyżywam się nad konsumenckim stylem…
Ze sklepów upodobałem sobie ciucholandy, camden town, cropp, H&M, New Yorker, Xtrax, Muji, Alibi etc.
Mania allegrowania jest u mnie dość powszechnym objawem zakupomanii… Czego nie kupię w rzeczywistości kupię w Internecie…
Co prowadzi do zmiany garderoby cztery razy do roku…

Oprócz ciuchów wielbię książki. Zapach kartek, najlepiej twarda i piękna oprawa… Ja już się rozpuszczam na sam widok…
Mangi już nie kupuję bo wychodzę z założenia że wolę kupić coś co bardziej mnie interesuje niż łzawe historyjki które mogę ściągnąć z netu czy strony skanlacyjnej… Artbooki to moja miłość… Obecnie moja skromna kolekcja zawiera 10 artbooków które stoją na półeczce otoczone czcią.

:> ps. Słoneczko to że wygrałaś zawdzięczasz szczęściu... nic ciekawego nie mogłem już znaleźć Very Happy

morgiana · Widmo

tak se tłumacz żuczku. Prawda jest taka że wygrałam bo robiłam zakupy za nie swoje pieniądze.

bosska · Feniks

Raczej nie przepadam za zakupami, choć zależy jeszcze co i z kim kupuję. Nie lubię kupować spodni, zawsze przymierzam kilkanaście par i tylko jedna jest znośna (choć nie do końca mi się podoba) i biorę ją żeby mieć święty spokój. Podobnie jest z sukienkami. Najchętniej bym ich nie nosiła ale niestety czasami nie mam wyjścia. Lubię kupować bluzki, spódnice, bieliznę, buty, torebki. Te ostatnie kupowałabym bez umiaru gdybym się nie kontrolowała (mam aktualnie tylko dwie i do lata muszę z nimi wytrzymać Wink

).
Wolę chodzić na zakupy sama, z double_H (który jak na faceta wykazuje się wręcz anielską cerpliwością) albo z Miho i Mirweną; gdy idę na zakupy z moją mamą zawsze sprzeczamy się o kolory moich ubrań. Osobiście nie lubię białego (pomimo, że jest dla mnie zadziwiająco twarzowy) natomiast moja rodzicielka najchętniej ubierałaby mnie w ten właśnie kolor. Z kolei ja uwielbiam kolory ciemne (czerń, brąz, grafit, zgniła zieleń), czerwień i burgund - moja mama natomiast uważa, że powinnam ubierać się w coś jaśniejszego.
W kwestii krojów ubrań zasadniczo się zgadzamy, buty i torebki podobają nam się te same.
Nie mam ulubionych miejsc robienia zakupów, nie czuję przymusu kupowania w markowych sklepach, często szkoda mi pieniędzy na ubrania które pod szyldem znanej firmy są źle wykończone i często nierówno skrojone. Czasami jeżdżę do lumpeksów, czasami na targ.
Moją wielką zakupową miłością do niedawna były książki, teraz wolę jednak pójść do biblioteki i wypożyczyć interesującą mnie pozycję, niż wydawać 40-50 złotych na książkę, którą przeczytam jeden raz i odstawię na półkę.
Z biżuterii chętnie kupuję kolczyki, innej biżuterii nie noszę (poza trzema pierścionkami, które prawie wrosły mi w palce-tak długo je mam).
Lubię kupować kosmetyki: kremy, balsamy do ciała, szampony do włosów (obecnie na półce mam ich siedem XD), kosmetyki do makijażu, lakiery do paznokci.
I to by było na tyle jeśli chodzi o zakupomanię.

Katarina · Widmo

Nie jestem zakupoholiczką, chociaż bardziej dlatego, że mnie na to nie stać. Kiedy odliczyć rachunek za internet i energię, okazjonalne wizyty u dentysty i inne nieprzewidziane wydatki, jak np. zakup nowego dysku, niewiele mi już zostaje ^^.
Jeśli już jednak mam trochę gotówki do wydania, to w pierwszej kolejności idę do Rossmanna i obkupuje się kosmetykami: żelami pod prysznic, balsamami, maseczkami do twarzy, odżywkami do włósów itd. Uwielbiam również wszelką biżuterię, głównie kolczyki. Lubię ubrania z firmy Solar, Reserved, zwiewne spódnice, kobiece, fantazyjne bluzki, sukienki. Kocham torebki i buty, chociaż ze względu na swoje wrażliwe stopy muszę patrzeć bardziej na wygodę niż wygląd :/ Ubóstwiam japonki *-*
Lubię również kupować książki, nie tylko beletrystykę, ale i podręczniki (do psychologii), słowniki, encyklopedie, albumy malarskie. Oczywiście nie wspominając o mangach.
Tylko mieć pieniądze...