Dywagacje na temat. Pick your subject.

lon · Feniks

Bywa

14 lutego na dobry początek sprawdzian z polskiego, a potem trzeba będzie zakuć biologię. Fizyka w sumie też czeka. Ale mam nadzieję, że historyczka odpuści i z okazji walentynek nie będzie pytać...
Może nawet nie zjem za dużo czekolady z tego wszystkiego. Nie będzie kiedy płakać ;p

Najchętniej już nie rozstawałabym się z kaloryferem, brrr ;p

Yamna · Widmo

umówię się z pościelą i Traczykiem. Miły pan w gruncie rzeczy i nawet interesujący, chociaż poważnej postury (A4, dobre ponad 1000 stron). Zadzwonię do Aldony i będę uśmiechać się do Karoliny.

Walentynki mi nie przeszkadzają. Nawet je lubię - niezależnie czy kogoś mam czy nie. A do okazywania miłości (i do picia) każda okazja jest dobra i nie trzeba ani setki róż, ani czekoladek w kształcie serca, ale drugiego człowieka. Ludzie szczęśliwi niech się cieszą. I niech sobie przypomną, że mają powód Smile

irmina_ · Widmo

Ha! A ja umawiam się z koleżankami. Upiekę ciasto, będziemy pić herbatkę, plotkować i oczywiście psioczyć na paskudne i komercyjne walentynki ot co! Jak wszystko dobrze pójdzie oczywiście...znaczy wszystkie będziemy miały czas.
Wiecie że 14 luty jest też dniem chorych na epilepsję?

opowiadacz · Banshee

narumon · Opiekun Świeżynek

mówiłam Ci, że to jednak był offtop...

Joker · Moderator

a ja wiedziałam, że Cię tu zwabię :D. i nie ma groźby offtopu.

No. Wracając do Pullmana (dla ciekawych początek tutaj). Generalnie czyta się przyjemnie, ale ja osobiście miałam jeden moment, gdzie musiała odłożyć czytanie, bo pewna idea, której Ci nie zdradzę, wywołała we mnie na tylko duże oburzenie, ze nie mogłam usiedzieć czytając. Łaziłam dokoła tej książki, aż któregoś dnia wróciłam. Przez drugą część było mi najtrudniej przejść, w trzeciej miałam momenty, że krzyczałam na bohaterów.
Niezła. I warta polecenia.

Czytam książki bardzo emocjonalnie.

(muszę mówić, że tak naprawdę w ogóle do przeczytania zmobilizowały mnie stereki, AU z His Dark Materials?)

narumon · Opiekun Świeżynek

Nigdy na takie nie trafiłam O.o
jak ja jeszcze mało wiem o internetach ;D
Ale a propos seterków, to się jaram, bo właśnie odkryłam, że kuori arashi napisała wielooddziałowa osadzanego i świecie in the flesh, łaaa <3
A tak w ogóle to nie bij, ale cięgle nie przeczytałam tego od Ciebie. Zawsze zabieram się za niego późno w nocy, a pierwsze strony są taaakie nudne u.u

Joker · Moderator

Bo to jest cała seria. I faktycznie, początek jest nudny. To jest pierwsza część serii, pre-sterek. Ale potem angst się leje wiadrami, tak samo jak Twoje łzy. Są seksy i w ogóle wszystko. Na samą myśl robi mi się źle.

Mam takie przyzwyczajenie z fanfiction. Zawsze tuż przed snem sprawdzam ao3 w poszukiwaniu nowych (serio, mam wszystko w zakładkach, jestem leniwa do tego stopnia) fanfiction - nie tylko stereków, wcześniej był merthur, pineapple, snarry. No i wczoraj tak sobie szukałam i znalazłam długaśny z prostitute!Stiles. ASDFGHJKL!
A ten in the flesh chyba widziałam, kilka dni temu był mały wysyp. Ale z racji tego, że nie znam za bardzo kanonu In The Flesh, to nie czytałam. Wiem, że są ci dwaj, starszy i młodszy. Kieren i Simon?

narumon · Opiekun Świeżynek

Muszę Cię zmusić, żebyś to obejrzała. Do Supernatural Cię zmuszałam i zobacz jak po latach się cieszysz! ;D
In the flesh to jest angst w czystej postaci ze slashem w tle. Tam normalnie każdy cierpi na weltszchmerzca, czemu się w sumie nie ma co dziwić, skoro bohaterami są głównie dawni samobójcy, którzy po śmierci ożyli, żeby zjadać swoich bliskich. Hmmm. Ale slash! ;D
No i ja wiem, że to póxniej będzie lepsze. Zawsze tak mam z tymi najfajniejszymi opami, że nie mogę się za nie zabrać. Ale początek jest taaaaaki nudny u.u Ale jako że obiecałaś mi happy end, to na pewno przeczytam.
Ej, Ty aż tak bardzo ogarniasz ao3? Ja nie przeczytałam 1/10 stereków stamtąd >.> jesteś bardziej uzależniona niż ja! ;D
Kaszel mnie zabija, chyba pójdę przyćpać jakiś syropek i spać, bo zaraz sobie płuca wypluję u.u
obejrzyj bitten!

narumon · Opiekun Świeżynek

coś się nam forum wali, bo ciąż mi ucinało jakiś kawałek postu >.> anyway, simon! <3

Joker · Moderator

idź przyćpać, bo dublujesz posty z tego wszystkiego... a wystarczy edytować :D.

lubię myśleć, że nie jestem uzależniona, tylko entuzjastycznie nastawiona (nawet jeśli niemal trzysta megabajtów fanfiction do TW mówi samo za siebie).

ao3 to jedyna strona, gdzie faktycznie czytam fanfiction. z resztą tam też publikuję poza YF, więc wiesz. mają dużo tekstów, jest tam porządek, wszystko można znaleźć po tagach. co prawda nie wiem, jak z polskim fandomem, bo generalnie trzymam się angielskiego, ale angielski fandom nie zawodzi. jest tam wszystko, po kilka sztuk. pobuszuj tam.

jaki kolor jest odpowiedni dla seksualnego dżemiku?

narumon · Opiekun Świeżynek

zależy jaki dżemik masz na myśli. Ja tam myślę o Tobie jak o truskawce.
I nie mogłam zedytować właśnie, bo po słowie "simon" skasowało mi 3/4 posta, niewazne, ile razy edytowałam. Więc musiałam to rozdzielić. Przecież nie offtopowałabym niepotrzebnie ;]
dobranoc, Jo, buzi buzi.
Dobranoc wszystkim, którzy to czytają i się z nas śmieją ;D

Joker · Moderator

czyli taki bardziej czerwony... okej.

czyli Simon jest za to odpowiedzialny, nie Ty! w serialu jest pozytywny czy negatywny? bo jak negatywny, to raczej oczywiste, że dzieli.

dobranoc naru, buzi buzi :).
czytającym też dobranoc (jakkolwiek serio, o tej porze na forum? tsk, nieładnie ;D)

narumon · Opiekun Świeżynek

to jest bardziej brązowy. Ty potrzebujesz ciemnego różu bądź jaśniutkiej czerwieni.
Simon jest... hmmm. Jest aktywistą i działa dla idei, ale mowi takie piękne zdanie do kierena "z jednej strony jest wszystko w co wierzę, z drugiej jesteś ty. Poproś o cokolwiek a postaram się ci to dac." i to w sumie obrazuje całą jego postać.
teraz serio już idę. Siedzę nawet na łóżku! ;D

Joker · Moderator

ten jest lepszy. w sensie ten jaśniejszy. jutro pokombinuję z truskawką, bo mam pomysł już.

to zdanie kojarzę, na tumblrze były posty z nimi i tym zdaniem. szczerze powiedziawszy trochę mi ten serial zalatuje nową wersją zombie, a za zombie nie przepadam.

no idź, idź. ja nawet zaczęłam robić wykresy :D.

narumon · Opiekun Świeżynek

Jakbyś mi przed tym serialem powiedziała, że JA polubię zombie to bym Cię zabiła śmiechem. Ale wiesz, były już uczuciowe wampiry i uczuciowe wilkołaki, teraz pora na zombie. A niedługo będą uczuciowe mumie.
Ten kolor jest piękny, dżemiku ;D

Joker · Moderator

ale mi już proponowano seriale z zombie, The Walking Dead? podobno fajne, ale mi nie podoba się ta idea. jakoś... nie.

albo mumie w ogóle. wyobraź sobie serial o mumiach, gdzie potem fani piszą fanfiction o delikatnym obnażaniu z bandaży, wykorzystując przy tym słowo boner bardzo dosłownie.

chciałam zrobić truskawkę z tych dwóch słów, ale teraz się rozleniwiłam o przywykłam do takiego jak jest :D.

narumon · Opiekun Świeżynek

obejrzałam ze dwa odcinki walking dead, ale też jakoś nie.
A in the flesh jest po prostu... inne. Dzieje się już po apokalipsie zombie, kiedy zaczynają ich leczyć. Jest o poczuciu winy, akceptacji samego siebie, nienawiści otoczenia. W sumie mogłoby być równie dobrze o homoseksualizmie jako takim.
Mumie są obrzydliwe. Przysięgam, że żaden serial tego nigdy nie zmieni Neutral

Joker · Moderator

Niee wiem dlaczego ludzie boją się mumii. A nie są specjalnie straszne, moim zdaniem. Wór kości w bandażach. Nudne.

Widziałam urywki In The Flesh na YouTube i wiesz, nie podoba mi się to, jak ten serial wygląda. I czemu oni się tak dziwacznie ruszają, jakby mieli kije tam, gdzie nie powinni? To przez to, że są zombie?

narumon · Opiekun Świeżynek

Mumie są raczej obleśne, niż straszne. Wyobraź sobie, że takie dwie seksi mumie się do siebie dobierają i przypadkiem ściągają z siebie za dużo. I odpada ręka, czy coś. Bleee
I chyba ruszają się tak śmiesznie, bo są nieżywi. Tak mi się wydaje. Bo niby naukowcy pracują nad ożywieniem ich kładu nerwowego, więc coś może być na rzeczy. I nie możesz krytykować, dopóki nie obejrzysz. Przynajmniej 4 odcinków, bo wtedy pojawia się Simon <3