Zaczęło się od...

Elfikowa · Widmo

Dopiero się zarejestrowałam [chociaż zaglądam na to forum już dłuższy czas] więc pomyślałam, że zacznę od tego tematu Razz

Jeszcze nie zapuszczałam się we wszystkie zakamarki forum, ale i tak gdzieś trzeba napisać tego pierwszego posta ^^

U mnie to się zaczęło od fascynacji postacią Snape'a. I jak tak sobie klikałam w googlach poszukując fanficków z SS.natrafiłam na Yaoi. Oczywiście Wikipedia wszystko wie, więc problemów z rozszyfrowaniem nazwy nie było Razz

A potem to już mi się spodobało i tak od czasu do czasu szukam nowych.

Mariszka · Banshee

Ja mam chyba problemy z pamięcią. Wiem, że wszystko zaczęło się od Herbacianki, ale jak ja ją znalazłam? *drapie się nerwowo po głowie* nie mam pojęcia. Jest to straszne, bo nie wiem skąd do cholery wzięła się moja fascynacja yaoi. Może mi się kiedyś przypomni i będę mogła umrzeć w spokoju^^

Odren · Widmo

Ja zaczęłam od Czarnego jedwabiu. Chyba. O Herbaciance dowiedziałm się dopiero parę miesięcy temu Razz

, i to na tym forum. Ale pochłonęłam ją w jeden wieczór.Razem z serią kawową i likierową. Ostatnio podesłałm linka przyjaciółce, która też nie wiedziała, że coś takiego istnieje.
A czemu trafiłam na ten "jedwab".Cóż, nie pamiętam. Chyba z chęci poznania czegoś nowego, bo z samym yaoi zetknęłam sie już laaata temu(kiedyś w Kawaii był artykuł na ten temat).

PS. Pozdrawiam Telanu.

Kirani · Widmo

Oh, przypomniałam sobie także o "Dolinie Mgieł". Prócz bloga kiedyś wymienianego, to miałam sposobność zaznajomić się z owym tekstem. Co na samym początku napawało mnie przerażeniem, a potem przerodziło się w chorą fascynację.

Odren · Widmo

Oooooo! kiedyś cztałam bloga na onecie. Nie pamietam dokladnie tytułu, ale to było coś jakby Voldemor Saga..... Traktował ten blog o młodości boskiego Lu w Hogwarcie, gdzie był molestowany przez jeszcze bardziej boskiego Toma Smile

. Pamiętam był tam śliczny rysunek przedstawiający młodego Voldzia - perełeczka. Oj na wspominki mi się zebrało.

Shigaa · Widmo

Hmm..więc u mnie to się zaczęło bardzo niedawno
Moja przyjaciółka zaczęła mi opowiadać o naruto.Sama z ciekawości zaczęlam ogladać.A ona wysyłała mi różne zdjęcia i blogi o tym i owym ;D (na początku nie mogłam sie w tym w ogóle połapac..ale ona wytrwale mi tłumaczyła;D)
Teraz wprost UBÓSTWIAM yaoi
jestem chyba uzależniona xD
jak w tak krótkim czasie sporo przeczytałam i obejżałam

najbardziej lubię hardy, chodziaż Shonen ai też jest słodziutkie :3

Nieznajoma · Widmo

Kilka lat temu zaczęłam czytać ff i od tego czasu to moja mania ; ) Jednymi z pierwszych była seria enahmy i więzy krwi.

Co do slaszy i Yaoi to tradycyjnie zaczęło się od Serii Herbacianej, pamiętam ze wlazłam na nią przez przypadek, a że internet był na komputerze mojego brata to szybko uciekłam NL ; ) Niestety było już za późno dla mnie... Trzy razy zabierałam się za nie i przeczytałam... A potem... o tym już lepeij nie mówić...

Jaki rodzaj lubię, chyba każdy, jeśli jednak chodzi o Anime to musi mieć jeszcze przyzwoitą grafikę.

Neila Callyste · Widmo

Byłam u szczytu 'fazy' Harry'ego Pottera. Wszędzie czegoś o nim szukałam, wreszcie znalazłam blogi z fanfickami. Cóż, to jest poziom dosyć niski, ale wtedy to było coś! Szukając jakichś nowych blogów natknęłam się na pewną stronę, były tam opowiadania z HP i napis "slash". Nie wiedziałam co to jest ten "slash", ale co tam, czytam dalej... i nagle, sceny! Złee, bardzo złeee sceny. Co mnie oczywiście nie zniechęciło, lecz zachęciło i czytałam dalej z wypiekami na policzkach ;D A potem jakoś tak poszło...
Miałam wtedy jedenaście lat, jak teraz tak patrzę na jedenastolatki jak idę do szkoły (u nas gimnazjum połączone jest z podstawówką), albo jak widzę siostry koleżanek to mi się słabo robi jak pomyśle, ze one mogłyby czytać to co ja wtedy XD

Albus · Druid

XxXxX

Odren · Widmo

Tak o tym, ale znalazłm linka w zeszłum miesiącu. Jak zwykle przypadkiem.
Ostatnio wpadłam na dwa blogi tej samej autorki. Może nie yaoi, ale Harry co jest kobietą..... bezcenne.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Albus · Druid

XxXxX

Yaodai · Banshee

Uła... wiele lat minęło i mogę tylko podejrzewać, że wpływ na to miał artykuł z numery 25 Kawaii o Seimadenie. Wpisałam nazwę, wysłało mnie do recenzji na czymś, czego adres zaczynał się na 'matsukoo' czy coś w ten deseń, a co przekształciło się w NL, jaki dzisiaj znamy...
Pierwsze teksty to na 100% były fanfiki Arnite do Sailor Moon. I *chyba* coś Hyoger, chociaż tutaj mogę się mylić, bo pamiętam tyle, że chodziło o esperów, złego młodszego brata i fabułę, która kiedyś doprowadzała mnie do łez wzruszenia, a teraz najprawdopodobniej doprowadziłaby mnie do uniesienia brwi... nieczuła się zrobiłam, oj nieczuła... Pamiętam też jakiś tekst Michi który zrobił na mnie wrażenie, a który rozwijał wątek krwawych magów z Heroldów z Valdemaru Mercedes Lackey, a który chyba nie został nawet zakończony...

Starość nie radość, skleroza dokucza =/

Emma · Widmo

U mnie wszystko zaczęło się od tej stronki:
majomi.sakura.ne.jp/lotr/index.html
Szczęka zaliczyła mi ziemię i najpierw bardzo, bardzo, bardzo obrzydzona stwierdziłam, że takowych "świństw" oglądać nie będę.
XD Żelazne postanowienie w tydzień wzięło w łeb.
Zakochałam się w yaoi tematyce lotrowej, szczególnie pairingu Boromir/Faramir, to była moja obsesja.

Yuriko-chan · Widmo

Ja pamietam jak z moja przyjaciółką po obejrzeniu "króla szamanów" do końca znalazłyśmy fanfiki w necie ^^ pierwszy parring który mnie wchłonał to był Ren/Horo xDDDD o matko jak sobie przypomne taki wieczór, kiedy pierwszy raz czytałyśmy o gejowskim seksie, zawstydzone, zniesmaczone i ucieszone do granic ^^ z błyszczącymi oczetami i rumieńcami odkrywałyśmy punkt "P" razem z HoroHoro xD pamietam jak Iru czytała a ja lezałam na łóżku nie mogąc powstrzymac chichotu i komentarzy w stylu "o fuu, on mu wkłada palec w dupe" xD ale nie mniej chętna by słuchać dalej xD to było moje pierwsze spotkanie z yaoi ;P Smile

i od tamtej pory sie zaczęło Razz

całą klasyke wciagnelam dziurką od nosa xD i szukam coraz nowszych rzeczy ;P wielbiam HP/SS mwahaha ;P kocham yaoi Wink

invidi · Wilkołak

U mnie całkiem podobnie XD Wszystko od Shaman Kinga (tylko zaczęłam od hetów) i ciągle pamiętam pierwszego yaoica (Ren/Horo) *_* Wtedy dopiero się z fanfickami zaczęło, byłam w piątej klasie - cudne czasy, gdy zapatrzona w Shaman Kinga byłam niesłychanie.
I przy najmniejszej wzmiance o seksie rumieniłam się tak, jak chyba nigdy wcześniej XD Ale wedy nie miałam koleżanki, z którą mogłabym się podzielić, teraz przynajmniej jest jedna.

Kuma · Widmo

Zaczęło się od...
forum literackiego-Yaoistycznego-potterowskiego (xD). Nie miałam wtedy pojęcia, co to jest slash, i że w ogóle coś takiego istnieje. A kiedy się dowiedziałam, uważałam, że to obrzydliwe. Razz

A później przeczytałam jeden tekst, obejrzałam teledysk Snarry i już! Zakochałam się... ^^

Vix · Widmo

Uch.. u mnie zaczęło się tak... dziwnie, że dziwię się sobie, iż nie mam traumy, ani że yaoi mnie nie odrzuca. Pewnie dlatego, że jest cholernie zboczona.
Mianowicie szukałam z nudów w wakacje trzy lata temu fików do HP, ale całkowicie normalnych. I przypadkowo trafiłam na NL (yaoi.pl), na fika pt. "Chłopiec z baśniowej komnaty" x.X

Shatanka · Widmo

Ja standardowo - od koleżanki. Zaczęło się niewinnie od potterowskich filmików na YTB, później zaczęłam czytać, a jak już zasmakowałam yaoi, to zaczęłam pisać. Nigdy nie miałam z tym problemów, nie odrzucało mnie, wręcz przeciwnie. Pamiętam jak pierwszy raz przeczytałam jakieś opowiadanie, pomyślałam wtedy ,,to może być ciekawe!'' i się wkręciłam na dobre Wink

repress · Widmo

U mnie wszystko zaczęło się od twincestu - przypadkiem natknęłam się na opowiadanie. Tematyka na początku trochę mnie zgorszyła, ale przeczytałam i... zakochałam się. Jednak kazirodztwo jest zakazane, więc administracja zrobiła czystkę, opowiadanie przepadło...
I wtedy dziewczyna, którą poznałam dzięki fascynacji twincestem, przesłała mi link do opowiadania yaoi.
I nawet udało mi się polubić Harry'ego Pottera, z czym wcześniej było... troszkę trudniej.

Czarny · Widmo

Ja miałem lat trzynaście, kiedy pierwszy raz trafiłem na "Serię herbacianą". I na początku zdjęła mnie groza. "Dwaj menścizna w jednym łóżku?! No musiałem zadzwonić!", jak zostało powiedziane w kultowym polskim filmie. Ja dziecko byłem oporne, więc przez niemal rok odrzucało mnie od tego tematu. Ale potem przyszedł czas na "Światło pod wodą" i w końcu przekonałem się do ŚH (czytałem ją z sześć tygodni bez ostatnich dwóch części bodajże, tak pamiętam jeszcze takie czasy, gdy ŚH było niezakończone), slashu, yaoi, yuri i ciekawostek innych wszelakich (może nie typowych zboczeń, człowiek z człowiekiem w porządku, inne dziękuję). Powoli nauczyłem się tolerancji, ale obawiam się, że jakby ktoś z moich znajomych się dowiedział, że czytuję takie rzeczy, to straciłbym znajomych. Chociaż może nie byłoby to najgorsze rozwiązanie, bo od jakiegoś momentu zakochałem się w tym wszystkim.

Czarnusiek
PS. Vix, dziwię się, że po "Chłopcu..." cię nie odrzuciło. Na szczęście ja do tego doszedłem dużoooo później. I nie chce wracać. Nawet jakby tam był związek hetero... ochyda.