Dywagacje na temat. Pick your subject.

Noctem · Banshee

Wesoły temat raz!

Opowieść zaczyna się jeszcze w gimnazjum. Gimnazjum, rzekłabym, dość specyficzne sobie było. Klas na roczniku jest pięć. Teraz chyba każdej dorobili jakiś wyimaginowany profil, ale mój rocznik wyglądał tak: matfizik, humanek i językowa, a do tego dwie ogólne. Wyglądało to tak - klasy z profilami miały tak na dobrą sprawę wszystko tak samo, tylko że ludzie faktycznie byli mądrzejsi w pzredmiotach ścisłych w tej matematycznej. No i ogólne - prawdę mówiąc, prestiżowa dresiarnia. Czemu prestiżowa? No bo nie byle jakie osoby tam były, bo z Powiśla. Czyli w sumie dość elitarne zbiorowisko, nawet w jeansach chodzili. Niektórzy nawet nie byli głupi pod względem wiedzy, no tylko te ich zachowania. Dla zobrazowania dodam, że w sumie średni wynik testu gimnazjalnego dla mojego rocznika wyniósł ponad 70 punktów a śrenia ocen wszystkich kals ponad 4, przy czym z klas ogólnych nie zdało około 16 osób, więc reszta nie mogła być jakaś beznadziejna. Starczy tej introdukcji.

Kiedyś w 3 klasie miałam do zaliczenia po terminie sprawdzian z angielskiego. stało się tak, że pisałam go w czasie lekcji właśnie takiej klasy ogólnej. Akurat robili projekty polegające na narysowaniu strony głównej jakiejś strony internetowej. Normalnie, na kartce. Poprzynosili kupę zdjęć, które poprzyklejali i tak dalej. Dobra, pytali panią o ciekawe słowa, np. "strona internetowa", ale muszę powiedzieć, że byli dość zaangażowani. Pewnie kwestia nauczycielki, to była przemiła kobieta, jednocześnie utrzymywała u nich spokój na lekcji.

No i słuchajcie, na tę około 12-osobową grupę 7 osób (chłopców) robiło te projekty o "W-11" lub "Detektywach". I pytali się o słowa "przystojny, bohaterski...". I to mnie poważnie zastanawia. Normalnie ich wypowiedzi o policji były typowe - psy, HWDP (koniecznie samo H, wiadomo ;]) i reszta - a na temat tych ludzi z TVNowsich programów - policjantów byłych lub obecnych - mieli jak najlepsze zdanie.

Jak to jest możliwe? Chyba jakaś magia telewizji, nie? Ale zastanawia mnie to, really.

Mariszka · Banshee

Ciekawe przedstawienie gimnazjum i muszę ci powiedzieć, że moja była szkoła wyglądała równie sympatycznie, może nawet bardziej:D
Mniejsza o to. Detektywi, W-11- wyskoczy im tam przystojniak z partnerką u boku, zamacha bronią, rozgryzie każdą sprawę, a przy tym nie nosi munduru policjanta. Wydaje mi się, że dla takich osobników to wystarczy by ich podziwiać, bo przecież oni nienawidzą policji z zasady. Detektyw, wiadomo, lepiej brzmi:D
Wiem o co chodzi, miałam podobnych ludzi w klasie. Szczęśliwie jest to już czas przeszły Wink

Mariszka · Banshee

- Chodzi o stałe i uporczywe potępianie grzechu sodomskiego, którego oni się dopuszczają - ogłosił Cejrowski. U zdrowego mężczyzny pederasta wzbudza obrzydzenie. Ale także obrzydzenie w oczach Boga. A my mamy obowiązek wytykać ich palcami, jeżeli to im uratuje duszę wieczną przed potępieniem.

mądrości Cejrowskiego :O
dziwię się, bo zawsze uważałam go za inteligentnego i fajnego faceta. Nie wiem skąd mu się to wzięło.

Albus · Druid

XxXxX

Albus · Druid

XxXxX

Mariszka · Banshee

Ja rozumiem, że takie rzeczy może wygadywać ksiądz z mojego Ciemnogrodu. Innych nauk nie zna, a jest za leniwy się douczyć. Ale kiedy mówi tak osoba pokroju Cejrowskiego, który jest niby światowy i wiele rzeczy widział... no cóż po prostu się boję.

Albus · Druid

XxXxX

Joker · Moderator

A ja jestem przerażona. Dotarło do mnie kilka dni temu, że mam w tym roku maturę. To jest straszne...
O.O

Mariszka · Banshee

Zuy Harry? Dawać teraz! Matko, dotarło do mnie jak dawno temu czytałam ostatnio jakiegoś ficka HP. Szok, moje drogie:D Jo, nie martw się, jesteśmy z tobą! Ja żyje jeszcze w niebie, maturka za rok xP Pamiętaj, matura to bzdura! Very Happy

Joker · Moderator

Ja też dawno nic nie czytałam xD. Przeczytałabym coś, tak na rozstresowanie się.

Poza tym teraz właśnie czytam "Ciemności kryją ziemię" Andrzejewskiego. Gdyby nie to, że potrzebuję tą książkę do prezentacji to dawno rzuciłabym to w cholerę.
Nie, książka nie jest nudna.
Jest smutna!

Albus · Druid

XxXxX

Mariszka · Banshee

AAA właśnie! Fizyka na mnie czeka, ale akurat tym się nie martwię- napisać na 2,a będzie 3. U nas dzieje się na fizie taka magia. Ja się skupiam na angielskim, geografii, polskim i matematyce, która będzie już obowiązkowa. Z matmy jestem DE BI LEM. Będę się modliła o 31 czy ile tam trzeba procent. Bleh.

Joker · Moderator

Ja teraz staram się skupiać na wszystkim, co skutkuje tym, że nie skupiam sie na niczym. Zabrałam się dopiero za prezentację maturalną, ale i tak nieźle mi idzie. W ciągu dzisiejszego dnia przeczytałam jedną książkę i dwa opracowania, które to uprzednio wyszukałam w bibliotece. Padam na nos. Ale zostało mi jeszcze kilka stron innej książki ("Ciemności...") i jak to skończę to będę mistrzem xD.
I na dodatek teraz jeszcze forumowy konkurs, biologia, powtórki z polskiego. Lubię mieć tak wypełnione dni. Tylko powoli zaczynam głupieć...

EDIT Widać, że jest późno, bo zaczynam sie skarżyć xD.
Matura to matura - trzeba przeżyć. W końcu - co nas nie zabije, to nas wzmocni Very Happy

.

Albus · Druid

XxXxX

Joker · Moderator

Tak, ja też współczuję. Co jak co, ale z matmy też jestem głąbem. Ale podobno matma podstawowa nie jest specjalnie trudna, trzeba umieć dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić i potęgować. Względnie pierwiastkować. Wiem, bo pytałam dziewczynę z równoległej klasy, która na własne życzenie matematykę pisze (szalona!). Może wiec nie będzie tak źle?

Noctem · Banshee

Ja Was, dziewoje, nie pojmuję. chciałyście przyjemny temat, a zeszłyście na matury i matmę, której - jak tak patrzę - nie cierpicie. Ja też mam tę przyjemność oczekiwać na pierwszy obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki, no, ale ja ją chociaż lubię. nie powiem, że nie mam z nią problemów, ale to jest już kwestia rozszerzeń. Z podstawą radzę sobie na tyle przyzwoicie, żeby się tej matury nie bać, bo na rozszerzenie pchać się n ie zamierzam. Co innego się tego uczyć, co innego pisać z tego maturę Wink

piorunia · MoonMasochist

Może wyjdę na masochistkę, ale ja właśnie maturę z matmy zdawałam. I niemieckiego XDD
Swoją drogą i tak macie łatwiej, tylko 30%, jak była stara matura, to trzeba było pisać na kilka stron. A ustny polski to był horror, 3 pytania losowane z 50 zestawów, a pytania z całego liceum, czyli 4 lat.
Poza tym wykręciłam niezły numer na ustnym polskim. Jedno pytanie poszło mi średnio, na drugim paplałam coś o zbrodni i karze, a babka nagle do mnie: "Czy aby na pewno?" Wtedy zaczęłam gadać coś zupełnie przeciwnego. A na trzecim, to zamiast o tragedii greckiej paplałam coś o trenach kochanowskiego. Jak polonistka zaczęła na mnie zezować, kapnęłam się, oc co chodzi, i powiedziałam: "mogę zacząc jeszcze raz? ale powiem z pamięci, bo coś mi się pomyliło"

matura jest stosunkowo prosta, wydaje się strasznie skomplikowana, ale jak już jest człowiek po maturze, to się śmieje.

Noctem · Banshee

Hmm, chyba wyjdę na większą masochistkę od Ciebie, ale...
Matematykę też bym zdawałą dobrowolnie, gdyby nie była obowiązkowa. Lubię ją. Na pewno nie bawiłabym się w żadne historie, geografie i co tam jeszcze ludzie wybierają.
Za to na niemiecki wybieram się rozszerzony, i teraz ujmę to dość kolokwialnie, ale "jara mnie to" Wink

A tak poważnie, to jest mój najukochańszy język na świecie i wręcz nie mogę się tej matury doczekać. Strasznie, strasznie mam na nią ochotę Very Happy

Yaodai · Banshee

Mariszka · Banshee