Yaoi Fan - Forum Literackie

Forum Yaoi Fan Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Dywagacje na temat. Pick your subject.

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Yaoi Fan Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Ruffian
Widmo
Widmo




Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:54, 18 Wrz 2011    Temat postu:

Dopiero teraz udało mi się trafić na ten post Smile zupełnym przypadkiem

Lonley napisał:

Ale, w sumie, jakie paringi są kanoniczne, w takim, dajmy na to, Potterze?

W HP żadne nie są kanoniczne (no chyba że Dumbledore/Grindewald? Wink ), ale chodziło mi o takie skrajne przypadki, no nie wiem, typu Zgredek/dementor/McGonagall (chyba, że w ujęciu humorystycznym). Choć nawet wyjątkowo skrajny pairing da się znieść, jeśli autor to świetnie opisze/umotywuje, ale najczęściej niestety tego nie potrafi i wychodzi coś, czego nie mogę czytać.

Cytat:

*wystawia transparent: Obrończyni snarry i shota*

Shota właśnie do mnie nie trafia, natomiast gdy czytam snarry, to sobie po prostu wyobrażam, że Potter ma więcej lat i mogę czytać dalej Wink Połączenie dzieci z jakąkolwiek erotyczno-romantyczną tematyką mnie odrzuca, a muszę dodać, że jeśli chodzi o te sprawy to mało co w ten sposób na mnie oddziałuje.

Lubię czytać yaoi o facetach. Nie o facecie i dziecku, albo o uke który jest tak słodki i delikatny, że bardziej przypomina kobietę, niż mężczyznę.

Cytat:
No dobra, przyznaję się, czytanie o 50-latkach w yaoi nie wydaje mi się być atrakcyjne, może poza pewnymi wyjątkami. Ale różnica wieku... Nie jestem przeciwna. Znów wyjadę z yuri, ale zdarzają się związki między dziewczyną, dajmy na to, 23 letnią i kobietą 15, 20 lat starszą, w życiu rzeczywistym.


Jasne, ale my tu mówimy o fikcji Wink jeśli chodzi o rzeczywistość, to shoty wolę sobie nawet nie wyobrażać.

Swoją drogą masz rację, też znam związki kobiet z dużą różnicą wieku, choć nie mogę powiedzieć, by były jakoś bardzo trwałe. Ale to już totalny OT Wink Dla mnie związek np 17latka z 40latkiem jest nierealny, dlatego opowiadanie o czymś takim wydaje mi się nieprzekonujące. To są moje prywatne wrażenia, no ale w końcu o tym był topic Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Noctem
Banshee
Banshee




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nocnego Kręgu Jakmutamu

PostWysłany: Nie 21:15, 18 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
No dobra, przyznaję się, czytanie o 50-latkach w yaoi nie wydaje mi się być atrakcyjne, może poza pewnymi wyjątkami. Ale różnica wieku... Nie jestem przeciwna. Znów wyjadę z yuri, ale zdarzają się związki między dziewczyną, dajmy na to, 23 letnią i kobietą 15, 20 lat starszą, w życiu rzeczywistym.


Też sobie jeszcze do tego nawiążę.

Również nie koniecznie jestem zwolenniczką różnicy wieku, ale tak naprawdę bardziej chodzi mi o wiek mentalny. Zwłaszcza jeśli mówimy o literaturze. Bo jeżeli mamy sobie 20sto- i 40stolatka, ale ten drugi dorównuje witalnością i młodością ducha temu pierwszemu, to w sumie co mi z tego? Nie lubię tekstów, gdzie ta różnica wieku bije mnie po oczach - jakieś . W życiu wiadomo, trochę inna sprawa, chociaż jak komuś tak pasuje, to też nie mam z tym problemu. Są bardzo dobrze zachowani i 50olatkowie, nie? :D Bardziej mnie zastanawia, o czym taka para z sobą gada, ale well, ja z nimi gadać nie muszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:39, 19 Wrz 2011    Temat postu:

Ruffian napisał:
Lubię czytać yaoi o facetach. Nie o facecie i dziecku, albo o uke który jest tak słodki i delikatny, że bardziej przypomina kobietę, niż mężczyznę.

No dobra. Shota najbardziej lubię w mandze. Albo fanfikach do anime. Nie jestem w stanie i nie chcę sobie wyobrażać żywego shota. Ogółem, najlepiej jest z shotami w shounen ai. Wtedy jest tak słodko, że się rozpływam. Ale takie Boku No Pico... Drugiej części już nie dałam rady.
Ale pomijając ten mały fetysz, ja również lubię gdy w yaoi jest dwóch mężczyzn.

Choć nawet wyjątkowo skrajny pairing da się znieść, jeśli autor to świetnie opisze/umotywuje, ale najczęściej niestety tego nie potrafi i wychodzi coś, czego nie mogę czytać.
Znam tylko jeden taki przypadek. Snape/Firenzo, [link widoczny dla zalogowanych]. Pomijając fizyczne niedogodności, hmm, mentalnie do siebie pasują w tym wydaniu.

Cytat:
[...]natomiast gdy czytam snarry, to sobie po prostu wyobrażam, że Potter ma więcej lat i mogę czytać dalej[...]

Ja robię odwrotnie ;p Mój Severus ma wiecznie 29 lat ;3

Noctem napisał:
Są bardzo dobrze zachowani i 50olatkowie, nie? Very Happy

Najzabawniej jest i tak, gdy ów 50 latek, pięćdziesięciolatkiem jest tylko z nazwy i wygląda na 20, a zachowuje się jakby miał 15 lat ;p Ah, Kirepapa!

Noctem napisał:
Bardziej mnie zastanawia, o czym taka para z sobą gada, ale well, ja z nimi gadać nie muszę.

Jak to o czym? O ulubionych paringach yaoi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Puma0000100
Banshee
Banshee




Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:59, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Jeżeli chodzi o zboczenia...
Z chomika ściągnęłam "Wielcy Zboczeńcy" nijakiej Watali (Watala?) Elwira {pewnie pseudonim} lub "Wielkie Nimfomanki" tej samej autorki / autora. Mogę wysłać na mail jak ktoś chce. Very Happy Bardzo ciekawe, ale robi wodę z mózgu... Ciężko się czyta, chwilami mnie obrzydzało i nie dokończyłam czytania. Dech zapiera jak się czyta...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:16, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Z jakiego powodu tak zapiera dech? I czy czytać raczej ze strachem czy przygotowaniem na totalne odmóżdżenie? ;p
Ja bym poprosiła na [link widoczny dla zalogowanych], jeśli można ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

vil
Banshee
Banshee




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:20, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Lubię czytać yaoi o facetach.


Ja wiem, że to tylko semantyka, ale jakoś "yaoi" i "faceci" nie łączy mi się w jednym zdaniu Razz Za bardzo mi się już zakodowało, że jak "yaoi" to "seme" i "uke" plus cała ta bishowa otoczka, a jak bishowa otoczka, to gdzie tam miejsce na prawdziwego "manly mana"?
A tak poważnie, to ja też lubię czytać o facetach. Tylko niestety mało takich tekstów na sieci (a przynajmniej takich z fabułą...).

Czy jest różnica wieku, czy jej nie ma - dla mnie to bez znaczenia, byle się w to dzieci nie wplątały. I proszę nie niedoceniać pięćdziesięciolatków. A taki Jethro Gibbs z NCIS na przykład? Gibbs/DiNozzo - klasyka slashu Wink (oczywiście, kwestia gustu).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:30, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Lubię czytać yaoi o facetach.

Nagle wszyscy lubią, zatem skąd tyle fików i opowiadań o "kobiecych mężczyznach"?
Ja tam lubię poczytać czasem coś słodkiego, gdzie uke będzie się troszkę zachowywał jak dziewczyna (albo po prostu poczytać shota), innym razem wolę silnych facetów ociekających testosteronem. Kobieta zmienną jest, nie będę zaprzeczać prawdom życiowym.

Vil napisał:
Za bardzo mi się już zakodowało, że jak "yaoi" to "seme" i "uke" plus cała ta bishowa otoczka, a jak bishowa otoczka, to gdzie tam miejsce na prawdziwego "manly mana"?

Może jakimś sposobem jest nazywanie "manly manowych" opowiadań slashem, a tych ze słodziuśkimi uke yaoi? Wiesz, różnica trochę jak między yaoi i bara ;p

Cytat:
A taki Jethro Gibbs z NCIS na przykład? Gibbs/DiNozzo - klasyka slashu Wink (oczywiście, kwestia gustu).

Nie znam. Ale podejrzewam, że jest co coś w rodzaju wyjątku, jakim jest również Gregory House czy Sherlock Holmes. Nie pamiętam, ile dokładnie miał ten drugi, ale coś mi się zdaje, że do 20-latków nie należał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

vil
Banshee
Banshee




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:42, 21 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Może jakimś sposobem jest nazywanie "manly manowych" opowiadań slashem, a tych ze słodziuśkimi uke yaoi? Wiesz, różnica trochę jak między yaoi i bara ;p


Trochę tak, ale nie do końca. Nie dla mnie przynajmniej, bo taki Under Grand Hotel to ma niezaprzeczalnie i seme, i uke, ale słodkości to dużo tam nie znajdziesz. Wychodzę z założenia, że yaoi to głównie fiki manga/anime i może te opowiadania, które się trzymają ściśle założeń mangi/anime tego gatunku. A tak poza tym, to można w uproszczeniu założyć, że yaoi to po japońsku, slash to po angielsku, a znaczą mniej więcej to samo (z wyłączeniem sztywnego podziału seme/uke i bishów Razz). Dyskusje trwają, a zdecydowanego rozgraniczenia chyba jeszcze nie wypracowano - co człowiek, to opinia.
Co do bara to dla mnie akurat takie bardziej prOno z takimi bardziej zarośniętymi i masywniejszymi bohaterami. Czy to akurat ci "manly meni", o których chcę czytać? Może i tak, ale niekoniecznie w takim ujęciu. Po jakimś czasie się nudzi. Fabuła wykraczająca poza kto z kim i jak mile widziana. Jakaś psychologia postaci bardziej skomplikowana od prostego kijka również.

Cytat:
Cytat:
Lubię czytać yaoi o facetach.


Nagle wszyscy lubią, zatem skąd tyle fików i opowiadań o "kobiecych mężczyznach"?


No bo het wyszło z mody Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gloria
Banshee
Banshee




Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:26, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Za bardzo mi się już zakodowało, że jak "yaoi" to "seme" i "uke" plus cała ta bishowa otoczka, a jak bishowa otoczka, to gdzie tam miejsce na prawdziwego "manly mana"?

Cytat:
Nagle wszyscy lubią, zatem skąd tyle fików i opowiadań o "kobiecych mężczyznach"?


Dużo łatwiej jest po prostu pisać robiąc z jednego pana "kobietę". W dodatku większość tekstów yaoi wychodzi właśnie spod pióra autorek, nie autorów. Większość z nas, jakby się nie starała, i tak nigdy nie będzie rozumować w pełni jak facet. Gdzieś wyczytałam opinię, iż każda postać, jaką autor tworzy, przejmuje od niego chociażby maleńki pierwiastek charakteru, zachowania, nawyków, etc., albo spełnia ona jakieś z marzeń czy fantazji swojego stwórcy. Podążając tym tokiem myślenia, każda autorka yaoi przelewa na swoją postać troszkę swojej kobiecości. Nie dość, że tak jest łatwiej, to jeszcze całkiem nieźle się to "sprzedaje". Podział na "seme" i "uke" tak jak u Vil, tak i u mnie dość mocno wkodował się w psychikę. Znalezienie tekstu z "manly man'em" bywa często wyzwaniem....

A, i żeby było jasne: ja też wolę, gdy w yaoi jest dwóch facetów Rolling Eyes. Tylko nie znaczy to dla mnie, że od razu musi być mega zarośnięty i wypijać beczkę piwa przed telewizorem, oglądając mecz. Wystarczy, aby nie miał "łagodnych, delikatnych rysów twarzy", "blond kosmyków okalających różowych polisi" oraz "dziewczęcej urody".
Właściwie to dość często tępię ostatnio shoty...

Cytat:
A taki Jethro Gibbs z NCIS na przykład? Gibbs/DiNozzo - klasyka slashu (oczywiście, kwestia gustu).


Gibbs jest wspaniały. Uwielbiam jego postać, ale... kurczę, DiNozzo jest McGee'ego Razz. Dla Gibbsa brak mi w NCIS pary. Ale akcję
Cytat:
I proszę nie niedoceniać pięćdziesięciolatków

zdecydowanie popieram!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:13, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Gloria napisał:
Gdzieś wyczytałam opinię, iż każda postać, jaką autor tworzy, przejmuje od niego chociażby maleńki pierwiastek charakteru, zachowania, nawyków, etc., albo spełnia ona jakieś z marzeń czy fantazji swojego stwórcy.

Hmm, też o tym słyszałam, ale wątpię, żeby to się wiązało z ukobiecaniem uke. Bardziej już bym się skłaniała, że pojawi się wymarzony książę, który to będzie opiekował się delikatnym, subtelnym uke. Taka bajka dla małych dziewczynek, tyle, że z facetami.

Btw, nie wiem, czy rzeczywiście chciałabym myśleć jak facet... ;p

Vil napisał:
No bo het wyszło z mody

Niestety, tak to wygląda. Ile można pisać romansideł? Yaoi, to dopiero innowacja. Dodamy dziewczynie penisa i od razu się robi genilany fanfik.

A jeśli seme źle traktuje swojego małego uke, to przynajmniej nie ma elementów seksistowskich, które raczej kobietom nie przypadają do gustu. Jedyne logiczne wyjaśnienie.

Gloria napisał:
Wystarczy, aby nie miał "łagodnych, delikatnych rysów twarzy", "blond kosmyków okalających różowych polisi" oraz "dziewczęcej urody".

Ale sukienki może nosić, prawda? ;p
Na prawdę, po za jednym jedynym przypadkiem (Ciel) nie mogę znieść ubierania uke w gorsety, pończochy, albo, co gorsza, spódniczki. Owłosione nogi i spódniczka?... bleeh.

Cytat:
Właściwie to dość często tępię ostatnio shoty...

*chowa się wraz ze swoją miłością* No każdy może sobie pozwolić na jedno małe zboczenie!...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gloria
Banshee
Banshee




Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:53, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Btw, nie wiem, czy rzeczywiście chciałabym myśleć jak facet... ;p


Na co dzień? Za nic. Ale tak raz na jakiś czas spojrzeć na świat oczami faceta... Mieć jego podejście do życia... Olać kompletnie pracę domową z PO... Ehh.

Cytat:
Ale sukienki może nosić, prawda? ;p
Naprawdę, po za jednym jedynym przypadkiem (Ciel) nie mogę znieść ubierania uke w gorsety, pończochy, albo, co gorsza, spódniczki. Owłosione nogi i spódniczka?... bleeh.


Nie, nie, nienienie. Nie może! Chociaż... Ja też mam co do tej reguły jeden wyjątek *witamy w programie z serii "Mhroczne tajemnice Glorii"*. Jest nim mianowicie Mello z Death Note (fani DN, wybaczcie). Tak, tak, dla mnie Mello może sobie biegać i w białej haleczce, a będzie świetnym facetem do yaoi. Dlaczego? Hmm... Mello jest po prostu specyficzny. Gdzieś w zasobach naszego wujka google znalazłam kiedyś obrazek, gdzie Mello siedział przy biurku, jedną ręką korzystając z klawiatury, gdy paznokcie drugiej Matt malował mu czarnym lakierem. Gdyby było odwrotnie, uaktywniłaby mi się mina z serii 'zonk, wtf?!'. Jednak... do Mello to pasuje. On robiąc sobie pedicure powiedziałby "Masz jakiś problem?!", a ja autentycznie bym mieć przestała. Mello w glanach, punkowej spódnicy, skórzanych rękawiczkach bez palców i gorsecie w czerwono-czarną kratkę... God, to mi niepokojąco pasuje! o.o

Cytat:
*chowa się wraz ze swoją miłością*


Lon, ty dobrze wiesz, że masz u mnie fory i zieloną kartę na większość swoich zboczeń Wink

...

Tylko proszę nie wysyłaj mi juz Snape/Firenzo... Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gloria dnia Czw 18:54, 22 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:15, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Tylko proszę nie wysyłaj mi juz Snape/Firenzo...


Wysłałam raz! I odebrałam komunikat, że Ci się... nie podoba, łagodnie to ujmując.

Ale poważnie, Mello? Mello?

Mello?!

Nie no, okay. Pomijając fakt, że jak go próbuję sobie wyobrazić w haleczce, to pewien element między jego nogami mu nieestetycznie powisa.
Czarny lakier można wybaczyć. W końcu kto by nie chciał mieć paznokci jak Sebastian?

Cytat:
Tak, tak, dla mnie Mello może sobie biegać i w białej haleczce, a będzie świetnym facetem do yaoi.

Mniemam, że chodziło Ci o bycie świetnym seme, bo takowy Cieluś ganiał w spódniczce i do yaoi jak ulał pasuje, tak samo jak u niektórych uke-w-fandomowych.

Cytat:
God, to mi niepokojąco pasuje! o.o

Zrobiłaś z niego emo-dziewczynkę, no cóż. Z blizną czy bez? ;>
Mello akurat pozostał dla mnie taki, jak w mandze. I nie chcę tego zmieniać.

Przy okazji, Ciele Phantomhive zawsze wygląda dobrze we wszystkim. Czy w sukience, czy w skórzanych spodniach. Taki typ :3

O i jeszcze przypomniało mi się: http://www.youtube.com/watch?v=p9N-Gj1dm8M&ob=av2e
Mężczyzna, sukienka i gejowski pocałunek. A jednak... męsko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ruffian
Widmo
Widmo




Dołączył: 09 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:31, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Niespecjalnie mnie interesuje, skąd wziął się podział seme/uke, czy to jakieś przemycanie własnej kobiecości do yaoi (szczerze wątpię), czy też nie, ale do mnie to nigdy nie trafiało - żadnych sukienek, zadnych kobiecych rysów, mega delikatności, etc. Najdzie mnie ochota by poczytać o facecie uprawiającym seks z panienką, to sobie przeczytam heta. Z m-pregami to samo.

Ale! nie ozacza to, że bohaterowie muszą być od razu zarośnięci, napakowani i o aparycji drwala (tudzież szympansa). Wpadanie ze skrajności w skrajność to nie jest najszczęśliwsza metoda rozważania jakiegokolwiek zjawiska. Może być bohater słabszy fizycznie, ale dlaczego od razu filigranowy? Ja chcę, żeby to był wciąż mężczyzna.

Każdy ma prawo lubić to co lubi, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "nagle" wszyscy lubią yaoi o facetach. Na modę mi to jakoś nie wygląda - gdyby tak było, opowiadań bez kobiecych uke powstawałoby zdecydowanie więcej.

A co do myślenia jak facet czy jak kobieta... to przecież tak strasznie cienka granica. Na odpowiednim poziomie otwartości umyslu wcale się tak bardzo nie różnimy, albo inaczej - różnimy się jak cholera, ale największe są różnice między poszczególnymi osobnikami po prostu, sama płeć to już małe piwo (choć wiele osób warunkuje swoj "styl bycia" oczekiwaniami, jakie się w niej pokłada ze względu na płeć właśnie). No chyba, że ktoś lubuje się w stereotypach - wtedy faktycznie to wszysko jest takie proste i można formuować ogólne stwierdzenia i w nie wierzyć. Wiele osób potrafi bez problemu wypowiedzieć się na temat czym różnią się kobiety od mężczyzn (wciaz mówię tylko o cechach charakteru), jak dokładnie wygląda ich pisanie, jak która płeć podchodzi do kwestii uczuciowych, itd. To proste i oczywiste. Tylko pytanie - skąd ta wiedza się bierze? Czy napewno każdy ma tak bogate i różnorodne doświadczenia interpersonalne by to wiedzieć i być tego pewnym, czy może jednak w dużej mierze opiera się to na powtarzaniu utartych twierdzen i opinii? Bo ja powiem jedno. Im więcej poznaję ludzi, im dłuzej obserwuję różnorakie sytuacje emocjonalno-zyciowe, tym bardziej stwierdzam, że te wszystkie utarte schematy można sobie... no gdzieś wsadzić. Ale to tylko taka dygresja, skoro juz jesteśmy w offtopikowym temacie Wink


PS. A ja uwielbiam Snape/Firenzo! Jak trafisz na coś jeszcze, Lonley, to ja się chętnie zapoznam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:20, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Niespecjalnie mnie interesuje, skąd wziął się podział seme/uke, czy to jakieś przemycanie własnej kobiecości do yaoi (szczerze wątpię), czy też nie, ale do mnie to nigdy nie trafiało - żadnych sukienek, zadnych kobiecych rysów, mega delikatności, etc.

Oj tam, myślę, że to może być ciekawe zagadnienie psychologiczne. Co prawda podział uke/seme, tak czy siak miał swoje źródło w yaoicach japońskich mangaczek, ale kto wie, czy rzeczywiście chodziło o "przemycanie kobiecości".
Osobiście, jak już wspominałam, lubię podział na stronę dominującą i uległą, ale nie widzę tego jako związek, w którym jeden facet robi za "żonę". Myślę, że bycie dominującym to nie kwestia płci (patrz: kobiety dominujące w związkach homo i hetero).

Cytat:
Może być bohater słabszy fizycznie, ale dlaczego od razu filigranowy?

Podobno chudzi faceci mają większe... (hue, hue, cytowanie L Worda)
Filigranowy czy nie, dla mnie znacznie ważniejsze, by
a) nie miał talii!
b) miał wąskie biodra
c) miał szerokie ramiona
czyli ogółem - sylwetka męska.

Bardzo ciekawym rozwiązaniem, moim zdaniem, jest zjawisko, które każdy fan Durarara na pewno zauważył: zamienienie obu bohaterów w kobiety. Nasi panowie [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych].
Jakiś to sposób jest Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gloria
Banshee
Banshee




Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:52, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Bardzo ciekawym rozwiązaniem, moim zdaniem, jest zjawisko, które każdy fan Durarara na pewno zauważył: zamienienie obu bohaterów w kobiety.


Yayks, zostawcie Shozuo i Izayę w spodniach, błagam. Szczerze nie znoszę wszelkich artów, gdzie ta dwójka jest przerabiana na kobiety, o tekstach nie wspominając. A dj fem-Shizuo/Izaya? Oh God, dlaczego ja rozpamiętuję takie traumatyczne przeżycia...

Cytat:
Osobiście, jak już wspominałam, lubię podział na stronę dominującą i uległą, ale nie widzę tego jako związek, w którym jeden facet robi za "żonę".


Zaczynam zauważać, że mój gust zmienia się z sekundy na sekundę. Gdyby ta dyskusja toczyła się jakieś sześć miesięcy temu, całkowicie poparłabym stanowisko Lon, dotyczące podziału na stronę dominującą i pasywną (co do "żon" nadal popieram i szybko chyba nie przestanę). Istnieje też takie prawdopodobieństwo, że za sześć miesięcy znowu będę je popierać. Hmm... Wydaje mi się, że w yaoi obowiązuje zasada (jak w w niezliczonej ilości innych przypadków) "co za dużo to niezdrowo". Tyczy się do Drarry, tyczy się to Snarry, tyczy się podziałów seme/uke. Po prostu, ja osobiście odczuwam potrzebę różnorodności. Dążę zawsze do tego, czego nie posiadam (przykład: nie lubię batona Mars, ale jeżeli nie kurzy się na jakiejś półce w domu, to właśnie mam na niego ochotę). Trochę to upierdliwe, wiem, ale tak już mam. Jeżeli teraz nastąpiłby nagły wylew tekstów o "menli menach" pewnie zatęskniłabym za filigranowymi uke. Różnorodność rulez!

Edit: A, zapomniałam:

Cytat:
Zrobiłaś z niego emo-dziewczynkę, no cóż. Z blizną czy bez? ;>


Tutaj główna przyczyna, czemu Mello nigdy nie będzie emo-dziewczynką i Potterem: temperament. On jest dla mnie ekstrawagancki, porywczy, narwany i temperamentny. A więc ubrałby się w spódnicę, aby pokazać światu, jaki to jest zbuntowany, porwałby autobus i robił pętle wokół Ronda Washingtona! A co!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gloria dnia Pią 17:55, 23 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:32, 23 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Jeżeli teraz nastąpiłby nagły wylew tekstów o "menli menach" pewnie zatęskniłabym za filigranowymi uke. Różnorodność rulez!


Popieram, popieram w 100%.
Ja ogółem waham się i waham, a to mi się gust zmienia, a to po skali Kinseya jeżdżę w te i we wte... Najlepiej raz skubnąć shota, za chwilę coś o manly pięćdziesięciolatkach... A co tam! Smile (mówię poważnie, jakby co).

Cytat:
Tutaj główna przyczyna, czemu Mello nigdy nie będzie emo-dziewczynką i Potterem: temperament.

Miałam na myśli wygląd, ale raczej o tym wiesz. Po prostu stanęła mi przed oczami, ta, no, Tola z Blog27.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ruda
Moderator
Moderator




Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Zony
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:30, 04 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
a) nie miał talii!

Jak mężczyzna może nie mieć talii? Facet bez wcięcia w talii (niekoniecznie dużego!) to nie facet! Chociaż minimalne musi mieć!

"Męscy" faceci są dla mnie tak samo obrzydliwi, jak słodkie, różowowłose pedałki. Serio - zarówno włosy na ciele, jak i rzyganie różem (czy pedofilia co gorsza) są dla mnie wstrętne w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jak kupa, siki i wymiociny.

Cytat:
Naprawdę, po za jednym jedynym przypadkiem (Ciel) nie mogę znieść ubierania uke w gorsety, pończochy, albo, co gorsza, spódniczki. Owłosione nogi i spódniczka?... bleeh.

Owłosione nogi W OGÓLE? BLEH! Dla mnie nawet najbardziej męski seme musi mieć ogolone nogi! I generalnie wszystko poza głową... A faceci w spódniczkach są mniam. Zwłaszcza Itachi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sawaii
Widmo
Widmo




Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:24, 16 Paź 2011    Temat postu:

Puma, ja też poproszę Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
Dźwięczna będę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

lon
Feniks
Feniks




Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:34, 21 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Jak mężczyzna może nie mieć talii? Facet bez wcięcia w talii (niekoniecznie dużego!) to nie facet! Chociaż minimalne musi mieć!

No ja nie wiem, co ty masz na myśli, ale dla mnie facet o talii osy to nie facet.

Ruda Punk, widzę, że lubisz facetów, którzy cierpią na łysienie poniżej szyi ;p Ale było, nie było, najnaturalniejsze to to nie jest.

Srsly, Itachi?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ruda
Moderator
Moderator




Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Zony
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:48, 21 Paź 2011    Temat postu:

Generalnie laska bez włosów pod pachami i na nogach też nie jest najnaturalniejsza... Chyba, że za nienaturalne uważasz moje skłonności do gładkich facetów. Wink

Poniżej szyi i na szczęce najlepiej też, chociaż to już niekoniecznie. Co do Itachiego w spódniczce - naprawdę nie słyszałaś nigdy o Akatsukiss? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Yaoi Fan Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 22 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin